Mikroskop chirurgiczny pozwala na znacznie lepszą wizualizację nawet najdrobniejszych struktur anatomicznych. W praktyce oznacza to, że osoby operujące mogą m.in. odróżnić nerwy od naczyń czy drobnych mięśni, precyzyjnie lokalizować i łączyć przecięte włókna nerwowe, wykonywać delikatne manipulacje bez ryzyka uszkodzenia otaczających tkanek. Dzięki zastosowaniu mikroskopu możliwe jest wykonywanie zabiegów, które dawniej były poza zasięgiem możliwości technicznych, lub wiązały się z wysokim ryzykiem powikłań.
- Precyzja, to chyba jego najważniejsza zaleta, która pomaga nam w czasie skomplikowanych zabiegów. Nie mogą się z nim równać nawet lupy operacyjne. A przecież my pracujemy na naczyniach i strukturach milimetrowych czy nawet ułamków milimetra, które musimy łączyć i zespalać podczas operacji rekonstrukcyjnych w obrębie kończyn - tłumaczy dr n. med. Tomasz Gieroba, kierownik oddziału Urazowo - Ortopedycznego Szpitala przy al. Kraśnickiej.
Na oddziale szpitala w jednym zespole współpracują ze sobą ortopedzi i chirurdzy rekonstrukcyjni, kompleksowo lecząc złamane kości i łącząc ubytki tkankowe.
- Obecnie mamy do czynienia z coraz większą liczbą ciężkich urazów, chociażby komunikacyjnych, a co się z tym wiąże dochodzi nie tylko do złamań kości, ale i uszkodzeń tkanek miękkich. Tym przypadkom często towarzyszą urazy ortopedyczne, co wiąże się z licznymi długotrwałymi powikłaniami, ubytkami kości, mięśni i skóry. Dlatego tak ważna jest precyzja wykonywanych zabiegów oraz możliwość kompleksowego zaopatrywania pacjenta na miejscu, w naszym oddziale - dodaje dr n. med. Gieroba.
Mikroskop chirurgiczny kosztował 2,5 mln zł. Zakup został sfinansowany z budżetu województwa lubelskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.