Operacyjni z Wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Lublinie analizowali zgromadzone materiały i ścieżkę transferu pieniędzy. Na tej podstawie wpadli na trop 48-letniego mieszkańca Chorzowa, który był jedną z osób biorących udział w oszustwie na mieszkance Lublina.
We wrześniu zeszłego roku do 71-latki zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako agent CBA. Poinformował kobietę, że pieniądze zgromadzone na jej rachunkach bankowych są zagrożone przez przestępców.
- By uchronić oszczędności, kobieta musiała przekazać całą gotówkę na bezpieczny rachunek Centralnego Biura Antykorupcyjnego. 71-latka uwierzyła w zapewnienia sprawcy, udała się do placówek bankowych i wykonała przelewy na łączną sumę blisko 150 tysięcy złotych. Na szczęście dość szybko zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła się do komendy. Policjanci od razu wystąpili o blokadę przelewów, co pozwoliło odzyskać część utraconej sumy - informuje komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
48-latek został zatrzymany we wtorek (16 lutego) przez policjantów z Katowic i przewieziony do Lublina. W środę (17 lutego) trafi do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty udziału w oszustwie. Śledczy wnioskować będą do sądu o tymczasowy areszt. Sprawcy może grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności.