reklama
reklama

Naukowcy z Politechniki Lubelskiej mają nowy sprzęt. Zbada m.in. zanieczyszczenia w szpitalnych ściekach

Opublikowano:
Autor:

Naukowcy z Politechniki Lubelskiej mają nowy sprzęt. Zbada m.in. zanieczyszczenia w szpitalnych ściekach - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaJakiego rodzaju zanieczyszczenia występują w ściekach szpitalnych, komunalnych i wodach powierzchniowych? Jaka jest ich ilość i trwałość w środowisku? Na te pytania jeszcze precyzyjniej mogą odpowiedzieć naukowcy z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Lubelskiej.
reklama

Wszystko dzięki nowemu tandemowemu spektrometrowi mas. Za pomocą urządzenia badacze mogą określić i zbadać stężenie kilkudziesięciu tysięcy związków organicznych nawet, gdy występują one w złożonych mieszaninach, a ich stężenie jest bardzo niskie.

- Jest to możliwe dzięki zastosowaniu dwóch mechanizmów oddzielania od siebie jonów substancji w badanych próbach. Mechanizmy te zachodzą w odrębnych elementach urządzenia tak zwanym kwadrupolu, który działa jak filtr przepuszczający tylko określone jony, oraz analizatorze czasu przelotu, który różnicuje jony, wykorzystując różnice w prędkości ich przemieszczania się w próżni - mówi prof. Małgorzata Pawłowska, kierownik Katedry Konwersji Biomasy i Odpadów w Biopaliwa Politechniki Lubelskiej.

reklama

Tandemowy spektrometr mas ma służyć  do badania cytostatyków (leków stosowanych w walce z chorobami nowotworowymi), antybiotyków, wybranych hormonów w ściekach szpitalnych, komunalnych i wodach  powierzchniowych.

- Tego typu sprzęt pozwala nie tylko z dużą czułością i dokładnością oznaczać zawartość badanych cząsteczek w skomplikowanych mieszaninach, ale również wiele dowiedzieć się na temat struktury związku. Zakres jego zastosowania jest szeroki, bo analizować możemy związki o masie do 10 tys. amu (jednostka masy atomowej), przy wysokiej rozdzielczości ok. 60 tys. - wyjaśnia prof. Jacek Czerwiński z Katedry Inżynierii Ochrony Środowiska Politechniki Lubelskiej.

reklama

Lubelscy naukowcy wskazują na cechy urządzenia, takie jak: wysoka czułość, niezawodność oraz niezwykła dokładność i precyzja otrzymywanych wyników.

- Głównymi jego zaletami są możliwości związane z  bardzo wysoką rozdzielczością i granicami oznaczalności sięgającymi pikogramów, czyli 10-12 g - informuje prof. Czerwiński.

Sprzęt kosztował blisko 2,4 mln zł. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama