Na co dzień Lubelska Grupa Pomocy Humanitarnej Polskiego Czerwonego Krzyża pojawia się tam, gdzie potrzeba jest największa. Chodzi o np. ewakuację mieszkańców przy katastrofach budowlanych, ewakuację podczas neutralizacji niewybuchów (już dwukrotnie w Lublinie), a także w czasie powodzi czy huraganów. To zespół wolontariuszy.
W sobotę (27 września) odbyły się pokazy Lubelskiej Grupy Pomocy Humanitarnej na Placu Litewskim.
- Lubelska Grupa Pomocy Humanitarnej pokazywała dziś Lublinianom, jak udzielać pierwszej pomocy i jak przygotować się na czas kryzysu, klęsk i katastrof. Tłumaczyliśmy, co powinniśmy mieć w plecaku ewakuacyjnym, jak zabezpieczyć mieszkanie na wypadek przerw w dostawie prądu czy ogrzewania - podkreślał Piotr Pokorny, członek zarządu LGPH PCK.
W trakcie sobotniej akcji każdy chętny mógł spróbować swoich sił w resuscytacji krążeniowo-oddechowej, dowiedzieć się, jak zachować się w przypadku zadławienia, a także poznać zasady pierwszej pomocy psychologicznej i spakować plecak ewakuacyjny.
Instruktorzy LGPH PCK pokazali również, jakie elementy powinny znaleźć się w domu na wypadek braku prądu czy ogrzewania. Nie zabrakło rozmów o zdrowiu psychicznym, profilaktyce i trosce o dobrostan – bo, jak podkreślają wolontariusze, dbałość o psychikę jest równie ważna jak troska o ciało.
- Wyszliśmy na spacer całą rodziną i zauważyliśmy czerwony krzyż – to przykuło naszą uwagę. Dowiedzieliśmy się, jak pomagać w sytuacji zagrożenia życia, a także praktycznych rzeczy, np. nigdy nie pomyślałabym, żeby mieć dokumenty niezbędne w jednym miejscu. Na pewno po powrocie do domu je przygotuję. Takie wydarzenia powinny odbywać się częściej - mówiła Pani Weronika Szewczyk, jedna z uczestniczek.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.