reklama

Cztery gole w Lublinie. Motor walczył z Radomiakiem

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Łukasz Wójcik / Motor Lublin

Cztery gole w Lublinie. Motor walczył z Radomiakiem - Zdjęcie główne

Motor Lublin - Radomiak Radom | foto Łukasz Wójcik / Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW poniedziałkowy wieczór Motor Lublin zmierzył się z Radomiakiem Radom w ramach 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Piłkarze Mateusza Stolarskiego pokazali wielki charakter w drugiej połowie tej potyczki, ale nie zgarnęli trzech punktów.
reklama

W środku tygodnia piłkarze Motoru przegrali 0:1 z Arką Gdynia po dogrywce w ramach Pucharu Polski. Podobnie jak zawodnicy Radomiaka, którzy to z kolei ulegli 0:2 Zagłębiu Lubin, również po 120 minutach. 

Mecz zaczął się całkiem nieźle dla Motoru, bo już w drugiej minucie zerwał się Michał Król i otrzymał długą piłkę od jednego z partnerów. Skrzydłowy nie był jednak w stanie dobrze opanować futbolówki i akcja skończyła się wybiciem obrońcy. Goście odpowiedzieli po stałym fragmencie gry w dziewiątej minucie, ale na szczęście strzał przewrotką Abdoula Tapsoby zablokował jeden z defensorów. Zaledwie minutę później to samo zrobili obrońcy Radomiaka, ale po próbie Karola Czubaka z bliskiej odległości. W kolejnych minutach sytuacji nie było, chociaż to Motor kontrolował boiskowe wydarzenia. Dopiero chwilę po pół godziny gry w polu karnym niskie dośrodkowanie zaatakował Czubak, ale po jego strzale piłka powędrowała nad poprzeczkę. Radomiak odgryzał się pojedynczymi zrywami, wrzutkami i nieudanymi strzałami.

reklama

Finalnie jednak to właśnie oni pierwsi trafili do siatki, kiedy to w 41. minucie dokładnie rozegrali wrzut z autu, a podania z kolegami wymienił Zie Quattara. To właśnie ten zawodnik wpadł w pole karne i płaskim strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Ivana Brkicia. Po golu prowokował jeszcze kibiców i starł się z bramkarzem, za co Chorwat zobaczył żółtą kartkę. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 1:0 dla przyjezdnych. 

Po zmianie stron lublinianie zaliczyli intensywne pięć minut, a po rzucie woźnym groźnie uderzał Jakub Łabojko. U gości w 50. minucie groźnie odpowiedział Tapsoba, ale na szczęście jego mocny strzał trafił jedynie w boczną siatkę. Chwilę później z dystansu strzelał także Jan Grzesik, ale tym razem na wysokości zadania stanął Brkić i sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później mocno uderzał też Maurides, ale na szczęście nad bramką. 

reklama

Motor po chwili niemocy pokazał jednak klasę i najpierw groźnie strzelał Bartosz Wolski, a już zaledwie kilka sekund później kapitalną wrzutkę otrzymał Karol Czubak i  w 58. minucie wpakował piłkę do siatki na 1:1. Już dwie minuty później po rzucie rożnym trafił x kolei Marek Bartos, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego Filipa Wójcika i nie uznali trafienia. 

Niedługo później z kontuzją boisko opuścił Mbaye Jacques Ndiaye i zastąpił go Mathieu Scalet, a Radomiak próbował zaskoczyć kontratakami. Po jednym z nich w 73. minucie Brkić wybronił piekielnie trudną sytuacją sam na sam z Capitą, którego strzał odbił do boku. Zaledwie sześć minut później Motor dopiął swego, kiedy zakotłowało się w polu karnym Radomiaka. Zamieszanie wykorzystał Scalet i strzałem z powietrza nie dał szans bramkarzowi rywali, zdobywając bramkę na 2:1. 

reklama

Po niej pojawiły się problemy, bo urazu doznał Jakub Łabojko, a trener Stolarski wykorzystał limit zmian. Pomocnik pozostał na boisku, ale praktycznie nie brał udziału w grze. Radomiak z kolei ruszył do ataku i już w 87. minucie obrońcom w polu karnym urwał się Depu i wpakował piłkę do siatki na 2:2. Co ciekawe zawodnik z Angoli na boisko wszedł zaledwie 120 sekund wcześniej.

Końcówka była więc nerwowa, ale na szczęście Motor nie stracił w niej gola i jednego, cennego punktu. Ten wynik oznacza, że podopieczni trenera Stolarskiego są na 10. miejscu w tabeli z 11 "oczkami" na koncie. Kolejny mecz Motor zagra  już 5 października w Częstochowie z miejscowym Rakowe. Na Motor Lubin Arenie kibice obejrzą swoich ulubieńców dopiero 17 października podczas rywalizacji z GKS-em Katowice.

reklama

Motor Lublin - Radomiak Radom 2:2 (0:1)

Bramki: Czubak 58', Scalet 79' - Zie Quattara 41', Depu 87'

Motor: Brkić - Stolarski (59' Wójcik), Bartos, Ede, Luberecki, Łabojko, Wolski, Rodrigues, Król (59' Ronaldo), van Hoeven (46' Ndiaye (68' Scalet)), Czubak (77' Dadashov).

Radomiak: Majchrowicz - Zie Quattara, Kingue, Dieguez, Grzesik, Camara (71' Alves), Wolski (85' Depu), Baro (71' Kaput), Tapsoba (85' Lopes), Capita, Maurides.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo