Obrona szpitali tymczasowych
Najpierw w siedzibie firmy Sigma w miejscowości Barak w gminie Jastków, a potem w Targach Lublin, gdzie mieści się lubelski szpital tymczasowy, był w piątek Mateusz Morawiecki. W pierwszej z lokalizacji premier mówił o kolejnym programie wsparcia dla przedsiębiorców w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 w kraju. W drugiej Mateusz Morawiecki mówił o idei szpitali tymczasowych.
- Mija rok od ogłoszenia stanu epidemii. Wirus potrafi wszystkich zaskoczyć. Wobec tego trzeba podejmować decyzje, które w danym momencie są trudne i mogą wydawać się w jakimś stopniu niepotrzebne. Decyzje, które kilka miesięcy temu mogły być uznawane za nadmiarowe, zostały podjęte: decyzje o budowie szpitali tymczasowych. Tak jak ten w Targach Lublin. Ma ponad 400 miejsc gotowych przyjąć pacjentów i oprócz tego 80 miejsc respiratorowych. Dziś wykorzystywanych jest tu ponad 40 łóżek covidowych, w tym jedno respiratorowe - podkreślił szef Rządu RP.
Premier kontra opozycja
Nie obyło się bez uwag wobec politycznej opozycji rządzących. Premier wytykał politykom, że ci krytykowali inicjatywę tworzenia szpitali tymczasowych.
- Żałuję tylko tego, że nie udało się wyjąć epidemii spoza sporów politycznych. To by pomogło w realizacji wielu zadań. Szpitale tymczasowe były mocno krytykowane przez opozycję, niektórzy sobie z tego kpili, robili żarty. To było bardzo niewłaściwe. Wiele osób z tamtej strony powinno uderzyć się w pierś, powiedzieć "przepraszam". Ciekaw jestem, czy będą mieli do tego odwagę. Jestem przekonany, że takie miejsca jak to, podnoszą poziom bezpieczeństwa zdrowotnego i ratują życie i zdrowie Polaków - podkreślił Mateusz Morawiecki, po czym dziękował personelowi i osobom, które pracowały przy utworzeniu szpitala tymczasowego. - Trzy miesiące temu, nie bacząc na żarty i kpiny, dopięliście państwo tę konstrukcję.
Nie żałowali pieniędzy
Premier poruszył też kwestię finansowania szpitala tymczasowego. Wielokrotnie zarzucano, że wydatki związane z utworzeniem i utrzymaniem jednostki były niepotrzebnym wydatkiem. Samo utworzenie szpitala tymczasowego w Lublinie kosztowało ponad 17 mln zł.
- Nie żałowaliśmy sił i środków, by szpitale tymczasowe powstały. Utrzymywaliśmy je na wolniejszym biegu w styczniu i lutym, ale teraz, w marcu, one uratują wielu ludzi - przekonywał szef Rady Ministrów.
Powrót do normalności późną wiosną
Padła też deklaracja dotycząca szczepień przeciwko COVID-19. Mateusz Morawiecki stwierdził, że Polska jest w stanie zwiększyć trzy, a nawet czterokrotnie liczbę szczepionych osób dziennie, by szczepić nawet 10 mln osób miesięcznie.
- Potrzebujemy jednak więcej dawek szczepionek. Rozmawiałem o tym wczoraj z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej i premierami kilku państw Unii Europejskiej. Żeby wywrzeć presję. Ta presja ma sens, bo nawet zatwierdzenie szczepionki Johnson & Johnson udało się osiągnąć wcześniej o kilka dni, niż wcześniej było to planowane. A to oznacza, że te szczepionki szybciej trafią do Polski. I dzięki programowi szczepień, mam nadzieję, że późną wiosną życie będzie wracało w ramy normalności - mówił w Lublinie premier.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.