Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II od ponad 10 lat prowadzi zajęcia edukacyjne dla osób pozbawionych wolności. Z inicjatywy ks. prof. Kalinowskiego Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie skierowane jest do osób przebywających nie tylko w lubelskim areszcie, ale również w innych zakładach karnych w całej Polsce. Wśród absolwentów są również magistranci ks. Kalinowskiego.
- KUL już od wielu lat podejmuje programy, które są adresowane do osób przebywających w zakładach karnych, co wynika z misji KUL, która zakorzeniona jest nie tylko w długiej tradycji katolickiego nauczania i teologii, ale też w służbie społecznej. Nasze Centrum Studiów dla osadzonych może być wzorem dla wszystkich jednostek penitencjarnych w całym świecie - podkreśla ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL. - Studiowanie zwiększa poczucie własnej wartości u skazanych, pozwala im także poczuć się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa, pogłębia ich wiedzę i kompetencje, które mogą być wykorzystane po zakończeniu kary. Od 2013 roku studia na KUL ukończyło już kilkudziesięciu więźniów. Ponad 80 proc. absolwentów po opuszczeniu więzienia nie trafiło już na drogę przestępczą.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Jesienią na KUL ruszy kierunek lekarski. Uczelnia chce zwiększyć liczbę miejsc
Posiadanie dyplomu ukończenia studiów wyższych – jak przekonuje rektor KUL – wzmacnia poczucie własnej wartości u osadzonych i ułatwia im powrót do normalnego życia w społeczeństwie. Od 2013 r. studia na kierunku nauki o rodzinie, specjalność asystent osoby niesamodzielne, a wcześniej streetworking, ukończyło kilkudziesięciu więźniów i ponad 80 proc. z nich nie trafiło potem na drogę przestępczą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.