reklama
reklama

Lublin: Radni przyjęli kolejne stanowisko o wojnie w Ukrainie. Tym razem chodzi o Igrzyska Olimpijskie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: JN

Lublin: Radni przyjęli kolejne stanowisko o wojnie w Ukrainie. Tym razem chodzi o Igrzyska Olimpijskie - Zdjęcie główne

Sesja Rady Miasta Lublin | foto JN

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Radni miejscy przyjęli kolejne stanowisko dotyczące wojny w Ukrainie. Tym razem chodzi o sprzeciw wobec dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do rywalizacji w Igrzyskach Olimpijskich.
reklama

Od ponad roku trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W związku z tym Rada Miasta Lublin w trakcie czwartkowej (27 kwietnia) sesji przyjęła kolejne stanowisko w sprawie wojny. Tym razem dotyczy udziału sportowców z Rosji i Białorusi w Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu. Pod stanowiskiem podpisali się głównie radni klubu prezydenta Krzysztofa Żuka.

Na wstępie napisano, że Rada Miasta, solidaryzując się z apelami ukraińskich miast partnerskich Lublina, czyli Charkowa i Ivano-Frankiwska, wyraża zdecydowany sprzeciw wobec "dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do  rywalizacji" w Igrzyskach w stolicy Francji.

- Wojna na Ukrainie, wywołana i prowadzona przez Rosję, a popierana przez Białoruś, jest aktem bezprawnej agresji i terroryzmu państwowego. Jest pogwałceniem międzynarodowego porządku we wszystkich możliwych obszarach. Rosyjscy i białoruscy sportowcy są oficjalnymi reprezentantami swoich krajów, ich wartości i idei. Nie może być zatem zgody na ich udział w wydarzeniu, którego ideą przewodnią jest uczciwa i szlachetna rywalizacja w duchu fair play, mająca jednoczyć, a nie dzielić narody świata - czytamy w stanowisku.

Dalej radni zaznaczają, że rosyjskie siły zbrojne atakują zarówno militarną, jak i cywilną infrastrukturę Ukrainy. Dodają, że ofiarami napaści jest ludność cywilna: dzieci, kobiety, ludzie starsi. Podkreślają, że obywatele Ukrainy, w tym wybitni sportowcy, są masowo mordowani, okaleczani, porywani, więzieni.

- Fundamentalne prawa człowieka, w tym to podstawowe prawo do życia, legły w gruzach. Chcemy zatem podkreślić z całą stanowczością, że tylko zakończenie wojny na Ukrainie, powrót do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach jej granic, uznanych przez społeczność międzynarodową, otwiera możliwość udziału Rosjan i Białorusinów w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Żadne inne rozwiązanie nie może zostać zaakceptowane, gdyż byłoby ono bierną zgodą na bestialskie i bezkarne działanie Rosji, wspierane przez Białoruś. Takie nieme przyzwolenie to otwarta droga do eskalacji agresji zbrojnej na inne kraje - czytamy dalej w stanowisku.

Dodatkowo, radni zaznaczają, że ideą Igrzysk Olimpijskich jest łączenie narodów w ramach sportowej rywalizacji., a olimpijskie motto brzmi: ,,Szybciej, Wyżej, Mocniej -
Razem", zaś znicz olimpijski symbolizuje czystość i prawdę.

- To wartości, które na oczach całego świata niszczy dziś Rosja przy aktywnym udziale Białorusi. Naszą rolą jest ich obrona, a tym samym jasne opowiedzenie się po stronie pokoju i międzynarodowego porządku prawnego. Stajemy po stronie czystości, prawdy i prawa do życia każdego człowieka. Po tej stronie nie ma dziś z nami Rosji i Białorusi - czytamy. - Dlatego w geście oczywistej solidarności z ofiarami wojny - obywatelami Ukrainy - domagamy się wykluczenia z olimpijskiej rywalizacji zawodników de facto reprezentujących i wspieranych przez państwa-agresorów, które gwałcą prawa człowieka i zagrażają pokojowi na całym świecie.

- Dzisiaj niestety międzynarodowe władze sportowe dopuszczają możliwość startowania sportowców z Rosji i Białorusi pod flagą olimpijską. W moim głębokim przekonaniu jest to rzecz niedopuszczalna Dzisiaj sportowcy ukraińscy rozgrywają swoją najważniejszą rywalizację z bronią w ręku, a za rok w Paryżu mają stanąć na arenach olimpijskich, w szlachetnej rywalizacji w duchu fair-play, do zawodów z przedstawicielami narodów, które zaatakowały ich naród w sposób brutalny - mówił Dariusz Sadowski (klub prezydenta Krzysztofa Żuka).

- Rozumiem, że jesteśmy w roku wyborczym i te stanowiska będą pojawiały się pewnie na każdej sesji - stwierdził Stanisław Brzozowski (niezrzeszony). - Uważam, że to (tego rodzaju stanowiska - przyp. red.) nie należy w kompetencji Rady Miasta, nie powinniśmy mieszać się do wielkiej polityki. Po pierwsze nie mamy na nią żadnego wpływu, a po drugie może nie do końca rozumiemy co się w tej polityce dzieje (...). Wiemy doskonale, w jakich systemach politycznych ludzie żyją na Białorusi i w Rosji. Na pewno nie są to systemy demokratyczne, gdzie jednostka ma wiele do powiedzenia. Wydaje mi się, że karanie ludzi za politykę ich rządów, nie ma za bardzo sensu.

- Wielu znakomitych sportowców białoruskich, jak i rosyjskich prezentuje proputinowską politykę i tego nie ukrywają - zaznaczył Leszek Daniewski (klub Żuka). - Każdy kroczek w kierunku wolności i demokracji jest walką z tym co się dzieje. 

Za przyjęciem stanowiska było 26 radnych - klub Żuka i klub Prawa i Sprawiedliwości, a jeden radny - Stranisław Brzozowski był przeciw. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama