Na placu Teatralnym widnieje baner z repertuarem tej instytucji kultury na wrzesień. Kilka dni temu był jeszcze bez zmian. Teraz widzimy, że jedynym filmem, który został zaklejony jest „Zielona Granica”. Inne filmy pozostały bez zmian.
- Zdarzyła się sytuacja bezprecedensowa jeśli chodzi o funkcjonowanie lubelskich instytucji kultury. Jesteśmy przy informatorze z repertuarem instytucji i jeśli byśmy się postarali możemy tę naklejkę odkleić. Pod tą naklejką będzie reklama filmu „Zielona Granica”, który został zdjęty - mówi Maja Zaborowska, radna Rady Miasta Lublin.
Radna zaznacza, że zobaczyła to przypadkiem, szukając miejsc, gdzie tę produkcję można zobaczyć. - Wyszukując po nazwie filmie wyskoczyła mi informacja, że CSK będzie prezentować ten film. Klikając w link zobaczyłam, że strona nie istnieje. Podejrzewam, że tutaj również mogło dojść do nacisku, który spowodował, że widzowie nie będą mogli zobaczyć tego filmu w tutejszych kinach – podkreśla.
Jak uważa Zaborowska taka sytuacja jest przykładem jawnej cenzury. - To nie do pomyślenia. Lublin zawsze słyną z otwartości, zawsze stawia na kulturę, a taka sytuacja jest absurdalna. My Polacy, lublinianie jesteśmy w stanie zweryfikować co chcemy oglądać, co nam się podoba co nie. Nie może władza mówić nam co możemy, a co nie. Oczekuję wyjaśnień w tej sprawie – dodaje Maja Zaborowska.
- To kuriozalne, niedopuszczalne. CSK pokazuje, że stara się być instytucją niezależną, a za to spotyka się z ciągłą karą. Jesteśmy już tak głęboko pogrążeni w tym co było kiedyś w PRL-u i myślimy, że gorzej być nie może. Wtedy obecna władza pokazuje nam, że jednak wciąż może. Jeżeli PiS będzie rządził dalej i rządził we wszystkich instytucjach, będzie narzucał nam co mamy oglądać, z kim chodzić, z kim spać i jak żyć. To jest całkowicie niedopuszczalne – podsumowuje radna.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy CSK. - Od końca sierpnia borykamy się z awarią systemu nagłośnieniowego w Kinie CSK. W związku z tym byliśmy zmuszeni do odwołania wszystkich seansów, o czym informowaliśmy na naszej stronie, Facebooku oraz wysłaliśmy taką informację do mediów. Uszkodzone części zamówiliśmy w USA, ponieważ tylko tam są produkowane. Dzisiaj wiemy na pewno, że Kino CSK nie będzie działało do końca października, ale też nie mamy pewności, czy w listopadzie uda nam wznowić seanse dla naszych widzów – informuje Andrzej Goliszek, rzecznik prasowy Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
Jak podkreśla rzecznik, CSK już odniosło się do pytań radnej w tej sprawie. - Rozmawialiśmy z Mają Zaborowską po wspomnianej konferencji i wyjaśniliśmy, dlaczego Kino CSK jest nieczynne i dlaczego wszystkie seanse został odwołane. Żałujemy, że pani Zborowska nie zwróciła się do nas z pytaniem zanim zwołała konferencje, uzyskałaby wyczerpującą odpowiedź i wszystkie informacje na ten temat – dodaje Goliszek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.