Wójt co roku przedstawia Radzie Gminy raport o stanie gminy. Obejmuje on podsumowanie działalności wójta w roku poprzednim.
W tym roku doszło do nietypowej sytuacji, kiedy oceniano pracę poprzedniego wójta, ale wotum przyjmował już nowy włodarz – Marian Golianek. W praktyce głosowania za absolutorium i wotum zaufania - okazały się formalnością. Radni byli "za"
Podczas debaty poruszono kilka ważnych wątków, które mogą zainteresować mieszkańców. Dodajmy, że w dyskusji uczestniczyli tylko radni. Do debaty mogli się włączyć mieszkańcy, pod warunkiem, że udział zgłosiliby przynajmniej dzień wcześniej i mieli pisemne upoważnienie od przynajmniej 50 osób. Nikt z tego prawa nie skorzystał.
Blisko 80 tys. zł w błoto?
Jednym z ciekawszych wątków była rezygnacja władz gminy z budowy boiska wraz z zadaszeniem przy Szkole Podstawowej w Krasieninie. Projekt wartości ponad 2 mln złotych otrzymał dofinansowanie z budżetu centralnego (70 procent), a gmina zarezerwowała środki na wkład własny. Okazało się jednak, że do realizacji planu zabrakło... gruntu o odpowiedniej powierzchni. Jak do tego doszło?
Kierownik do spraw inwestycji gminy Niemce tłumaczył (podczas obrad komisji - red.), że w trakcie prac projektowych, już po podpisaniu umowy na dofinansowanie tej inwestycji, okazało się, że halę trzeba odsunąć od obiektu szkolnego. Takie rozwiązanie wymuszały przepisy przeciwpożarowe. Odsunięcie sprawiło, że pomysłodawcom projektu zabrakło gruntu. Wyjściem było pozyskanie brakującej części od władz kościelnych. W ewentualnych pertraktacjach z Kurią miała pośredniczyć parafia w Krasieninie, jednak rada parafialna nie wyraziła zgody na uszczuplenie gruntu kościelnego (w składzie rady liczącej 20 osób jest m.in. obecny wójt Marian Golianek - dop. red.).
– Szkoda, że 60 centymetrów zaważyło o rezygnacji z projektu – skomentował podczas sesji Kamil Rarak, zastępca przewodniczącego Rady Gminy. Brak zgody na oddanie niewielkiej części gruntu to jedno, ale niedoszacowanie powierzchni pod mające powstać wielofunkcyjne boisko to druga istotna kwestia.
Jak zauważył radny Artur Łucka, przepisy przeciwpożarowe były jasne przed pracami projektowymi. Dodajmy, że władze gminy nie musiały zabiegać o budowę największego obiektu o rozmiarach 20 na 40 metrów. To nie były sztywne wytyczne. Minimalne rozmiary wynosiły 9 na 18 metrów. Wójt Marian Golianek wyjaśnił, że wystarczyło uwzględnić w projekcie węższe boisko o 2 metry i nie byłoby problemu.
Wykonanie projektu kosztowało prawie 80 tys. zł i tych pieniędzy już się nie odzyska (dofinansowanie przypisane było do konkretnego projektu i usytuowania, a termin wykonania, po aneksie do umowy, mijał w tym roku - red.). Wśród niektórych mieszkańców słychać też głosy, że były wójt trochę na siłę próbował uszczęśliwić mieszkańców Krasienina, aby zyskać ich przychylność przed wyborami. Nadzieje okazały się płonne, ponieważ Krzysztof Urbaś na tym terenie przegrał z kretesem z Marianem Goliankiem.
Krasieniczanie i tak nie zostaną z pustymi rękami. Pieniądze, którymi miano dofinansować z gminnego budżetu budowę zadaszonego boiska, zostaną przeznaczone na inne cele. Za 151 tys. zł ma być wybudowana studnia (nowe ujęcie wody), a pół miliona zł zostanie przeznaczone na adaptację poddasza w SP w Krasieninie. Czy projekt budowy zadaszonego boiska w gminie upadnie? O taką inwestycję usilnie zabiegał Nasutów, zatem może przy rozpatrywaniu nowej oferty władze gminy uwzględnią wspomnianą miejscowość.
Gmina zafunduje deweloperowi sieć wodociągową w Elizówce?
Jedna ze spółek deweloperskich planuje budowę kilku bloków mieszkalnych w Elizówce. Aby inwestycja była kompletna, budynki muszą być podłączone m.in. do sieci wodociągowej. To wymusza budowę nowej studni i rozbudowę samej sieci, której przepustowość jest w tej chwili zbyt mała. Problem w tym, że poprzednie władze gminy Niemce, nie zabezpieczyły pieniędzy na realizację tego zadania. Obecna władza ma zatem kolejny kłopot.
- Jak to się stało, że najpierw Urząd Gminy wydał odmowną decyzję o przyłączeniu planowanych bloków do sieci wodociągowej, a trzy miesiące później zmieniono zdanie i wyrażono zgodę - pytała radna Renata Pawlak dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej w Niemcach Dominika Filipiaka.
Dyrektor początkowo nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Twierdził, że w tej chwili mieszkaniowe inwestycje realizują przede wszystkim deweloperzy i nie powinno się ich blokować, chyba, że taką wolę wyrażą władze gminy i radni. Nadal jednak pozostawała niewyjaśniona kwestia, jakie okoliczności sprawiły, że zmieniono zdanie o przyłączeniu bloków do sieci wodociągowej? Dyrektor Filipiak dopytywany, czy w tej sprawie były jakieś naciski odparł, że nacisków nie było, ale... dostał polecenie służbowe od bezpośredniego przełożonego, czyli byłego wójta.
Radna Pawlak ma wątpliwości, czy taką inwestycję powinni finansować podatnicy gminy, czy może jednak koszty powinien ponieść deweloper?
- W tej chwili raczej nie mamy innego wyjścia i musimy wybudować nowe ujęcie wody w Elizówce – powiedział wójt Marian Golianek. – Pomyślimy też nad wyciągnięciem wniosków z tej sytuacji.
Wójt zapytany, czy jeszcze dużo jest podobnych "niespodzianek" pozostawionych przez poprzednią władzę odpowiedział: - Trochę jest i obawiam się, że jeszcze nie wszystkie odkryliśmy. Na pewno przyjdzie czas na podsumowanie.
Pytania i wnioski radnych
Dyskusje radnych dotyczyły nie tylko minionego roku, ale także planów na przyszłość. radny Łucka dopytywał co się dzieje z projektem klastra energetycznego, którego ideą jest porozumienie pomiędzy różnymi podmiotami, dotyczące wytwarzania i dystrybucji lub obrotu energią. Okazuje się, że projektu ostatnio nikt nie rozwijał, ale jest przewidziane spotkanie z gośćmi z Krakowa, którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w tym temacie.
Radna Magdalena Urbaś dopytywała, dlaczego stanowisko sekretarza gminy powierzono Renacie Leszcz (była zastępca wójta) bez konkursu. Radca prawny poinformował, że są odpowiednie przepisy, umożliwiające przesunięcia w pewnym obszarze gminnej struktury. Magdaleny Urbaś nie przekonała ta argumentacja. Stwierdziła, że jej zdaniem jest to niepokojący precedens i oby żadna kontrola nie zajęła się tą sprawą.
Poruszono też kwestie poprawy komunikacji publicznej. W tym temacie raczej nic się nie zmieni w tym roku, ponieważ władze gminy pracują na wcześniej uchwalonym budżecie. Dopiero jesienny projekt finansów może uwzględnić środki potrzebne do poprawy komunikacji.
Artur Toruń
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.