reklama
reklama

Zatrzymany Mariusz Kamiński zaczyna protest głodowy. Prezydent Duda wydał oświadczenie [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screen -- Kancelaria Prezydenta RP/Facebook

Zatrzymany Mariusz Kamiński zaczyna protest głodowy. Prezydent Duda wydał oświadczenie [WIDEO] - Zdjęcie główne

Oświadczenie Andrzeja Dudy | foto Screen -- Kancelaria Prezydenta RP/Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZatrzymany Mariusz Kamiński zaczął protest głodowy. Z kolei Andrzej Duda wydał oświadczenie w jego i Macieja Wąsika sprawie. - Jestem tą sytuacją głęboko wstrząśnięty - powiedział prezydent.
reklama

Protest głodowy

Zatrzymany Mariusz Kamiński - były szef CBA i były minister ogłosił, że zaczyna protest głodowy. Skierował oświadczenie do ministra sprawiedliwości - Adama Bodnara.

- Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dotyczących pozbawienie mnie mandatu poselskiego , traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym jako, jako więzień polityczny, od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy - napisał Mariusz Kamiński. - Żądam natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego objętych aktem łaski wydanym w 2015 roku przez Prezydenta RP. 

Oświadczenie Prezydenta RP

Tego samego dnia (10 stycznia), trochę później Andrzej Duda - prezydent RP wydał oświadczenie.

- Zawsze uważałem i uważam, że ci, którzy walczą z korupcją powinni znajdować się pod szczególną opieką i szczególną troską ze strony państwa, bo wykonują zadanie niezwykle trudne. Zwłaszcza jeżeli dotyczy to korupcji na najwyższych szczeblach władzy - mówił Andrzej Duda. - I za takie działania, za walkę z korupcją na najwyższych szczeblach zostali oni skazani. Zdecydowałem wtedy o ich uniewinnieniu.

Dalej prezydent zaznaczył, że obaj posłowie wybrani w ostatnich wyborach parlamentarnych posiadają swoje mandaty i "jakiekolwiek próby pozbawienia ich tych mandatów są w istocie nielegalne".

- Stałem i stoję na tym stanowisku. Nic się tutaj nie zmienia. Broniłem mandatów poselskich, broniłem instytucji prezydenckiego ułaskawienia opartej na konstytucji. Niestety sytuacja zmieniła się diametralnie. Panowie ministrowie zostali zatrzymani i są w areszcie - kontynuował. - W tej sprawie działanie jest błyskawiczne, natychmiastowe. Zarówno sądów, a przynajmniej niektórych sędziów, z reguły z bardzo wyraźną afiliacją polityczną jak i niestety także władz państwa z ramienia nowej koalicji rządzącej. Jestem głęboko wstrząśnięty, że zamknięci do więzienia zostali ludzie, którzy są krystalicznie uczciwi i którzy zawsze walczyli o wolną Polskę.

Oprócz tego podkreślił, że posłowie są teraz są w więzieniu "na skutek działania władz polskiego państwa". - Tymczasem cały szereg znanych osób, także ze świata polityki z zarzutami korupcyjnymi, chodzi dzisiaj na wolności - niektórzy piastują nawet swoje europejskie mandaty poselskie - powiedział Duda. - Jestem tą sytuacją głęboko wstrząśnięty. Tym, że zostali osadzeni w więzieniu — mimo prezydenckiego ułaskawienia.

Dalej zapewnił, ze nie spocznie, dopóki Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą wolnymi ludźmi. - Nie spocznę, dopóki nie zostaną zwolnieni z więzienia. Nie przestraszę się. Będę działał w sposób legalny, zgodny z konstytucją i polskim prawem — tak jak do tej pory - zaoewnił Duda.

Zatrzymani dzień wcześniej

We wtorek (9 stycznia) wieczorem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policjantów. Trafili na komisariat przy ul. Grenadierów w Warszawie. Dzień wcześniej Sąd wydał nakaz ich aresztowania.

Efektem skazania było m.in. wygaszenie mandatów poselskich. Dodatkowo, w tym tygodniu - 10-12 stycznia miało odbyć się posiedzenie Sejmu. Zostało ono jednak przesunięte na 16-18 stycznia.  Przesunięcie obrad ma związek z sprawą Kamińskiego oraz Wąsika, z ich skazaniem i z wygaszeniem mandatów. Mimo to obaj politycy zapowiedzieli, że zamierzają wziąć udział w planowanych pierwotnie na ten tydzień obradach. 

Szczegóły sprawy

Mariusz Kamiński - były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Marcin Wąsik - jego zastępca, zostali skazani na 2 lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 roku. Wówczas CBA z Kamińskim na czele miało wykazać, że ówczesny wicepremier i lider Samoobrony - Andrzej Lepper - miał brać łapówki za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach. Jednak nie udało się tego udowodnić. W 2015 roku sąd skazał Kamińskiego oraz Wąsika na kary bezwzględnego więzienia. Wskazał, że mieli w sprawie afery np. podżegać do korupcji, a także fałszować dokumenty. Mariusz Kamiński do niedawna był ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
 
W grudniu ubiegłego roku Kamiński wraz z Wąsikiem, po rozpoznaniu apelacji od wyroku sądu I instancji, został prawomocnie skazany przez Sąd na karę dwóch lat pozbawienia wolności i otrzymali pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. W wyniku tego wyroku marszałek Sejmu stwierdził wygaśnięcie ich mandatów poselskich. Obaj oskarżeni i prezydent Andrzej Duda nie uznali wyroku, bo według Kancelarii Prezydenta w mocy prawnej pozostaje ułaskawienie prezydenta z 2015 r.
 

Oświadczenie Prezydenta RP

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama