reklama
reklama

To Benny Hill czy polska policja? Zobacz, jak złodziej ucieka policjantom sprzed komisariatu [FILM]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

To Benny Hill czy polska policja? Zobacz, jak złodziej ucieka policjantom sprzed komisariatu [FILM] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPoznańska policja szuka mężczyzny, który uciekł sprzed komisariatu policji na Starym Mieście. Mężczyzna zbiegł w kajdankach. W sieci opublikowano film, na którym widać, jak funkcjonariusze próbują go nieskutecznie dogonić.
reklama

Jak poinformował młodszy aspirant Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji, mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi policjantów i uciekł. – Wcześniej został on zatrzymany za kradzież sklepową – dodał. Na filmie widać, jak ociężale ruszający się policjant nie jest w stanie dogonić skutego kajdankami (!) zbiega. 

Zatrzymany za sklepową kradzież ulotnił się w kajdankach sprzed komendy 

Policjanci zapewniają, że uciekinier nie jest groźny i że trwają jego poszukiwania. – Wiemy, kto to jest, szukamy go. Będziemy też wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia – podkreślił młodszy aspirant Ł. Kędziora. 

reklama

Sierż. sztab. Łukasz Paterski z KMP w Poznaniu w rozmowie z Polską Agencją Prasową dodał, że policji zależy, aby jak najszybciej zatrzymać zbiega. 

Dla dobra tych działań nie przekazujemy informacji, w jakim zakresie i na jakim obszarze te poszukiwania są prowadzone

– stwierdził. 

W związku z tym nie wiadomo, czy działania policji nadal skupione są tylko na obszarze w centrum miasta, czy zostały rozszerzone. Faktem jednak jest, że od kilku dni poznaniacy mogą zauważyć, że po ulicach miasta jeździ więcej patroli. 

 

reklama

Miał odpowiedzieć za naruszenie mienia i jazdę pod wpływem alkoholu. Pobił policjantów i się ulotnił 

To nie pierwszy raz, kiedy policjanci dali się przechytrzyć zatrzymanej osobie. Do głośnej ucieczki doszło w czerwcu tego roku spod budynku sądu w Piasecznie. Konwojowany mężczyzna uwolnił się z kajdanek i zaatakował funkcjonariuszy. Jednego uderzył tak mocno, że ten stracił przytomność. Drugi próbował sam go obezwładnić, ale się nie udało i mężczyznę uciekł. Na szczęście ostatecznie okazało się, że funkcjonariuszom nic złego się nie stało. 

Krótko po tym zdarzeniu policja poinformowała, że trwa obława i dodała, że zbieg nie powinien stanowić zagrożenia dla potencjalnie napotkany osób. Zarzuty, które mu postawiono, miały dotyczyć naruszenia mienia i jazdy pod wpływem alkoholu.

reklama

36-latek został zatrzymany po kilku dniach w Warszawie. Michała K. namierzyli i zatrzymali policjanci z Wydziału Poszukiwań w Identyfikacji Osób KSP przy wsparciu policjantów z Radomia. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama