Radna Małgorzata Suchanowska (Prawo i Sprawiedliwość) w interpelacji do Krzysztofa Żuka - prezydenta Lublina poruszyła sprawę zniszczeń w ulicach Narcyzowej, Nastucjowej, Poziomkowej i Rumiankowej na terenie dzielnicy Ponikwoda. Poprosiła o przedłożenie jej umowy z deweloperem SWIETELSKY, który odpowiada za budowę budynków wielorodzinnych przy ul. Narcyzowej. Chodzi o umowę zabezpieczającą miasto na wypadek degradacji przez dewelopera i ewentualnego odszkodowania za uszkodzenie nowo wyremontowanych ul. Narcyzowej, Nasturcjowej, Rumiankowej i nowo wybudowanej ul. Poziomkowej z finansowym wkładem własnym mieszkańców.
- Ulice te stanowią obecnie dojazd dla pojazdów ciężarowych wysoko tonażowych podczas budowy osiedla przez ww. dewelopera. Dodać należy, że pojazdy budowlane poruszają się również przez nieprzystosowaną tonażowo ul. Dożynkową i inne uliczki osiedla Ponikwody. Mieszkańcy obawiają się, iż ulice zostaną zdegradowane i nienaprawione. Jedno z pism z dowodami degradacji przesłane przez mieszkańców dołączam do niniejszej interpelacji - napisała Małgorzata Suchanowska.
- Mieszkańcy ulic Narcyzowej, Nastucjowej, Poziomkowej i Rumiankowej w Lublinie zwracają się z uprzejmą prośbą o interwencję w sprawie zniszczeń w ulicach Narcyzowej, Nastucjowej, Poziomkowej i Rumiankowej w Lublinie dokonanych przez ciężki sprzęt i transport firmy SWIETELSKY Sp. z o. o - czytamy w piśmie mieszkańców, które radna dołączyła do interpelacji.
Mieszkańcy protestują wobec przejazdu na budowę zespołu budynków wielorodzinnych przy ul. Narcyzowej samochodom ciężarowym o nacisku przekraczającym 15 ton na jedną oś przewożącym grunt z wykopów i ciężkiego sprzętu budowlanego poprzez ulicę Nasturcjową, Poziomkową oraz Rumiankową do ulicy Węglarza. Domagają się natychmiastowego anulowania przez Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie wydanego zezwolenia na przejazd ulicą Nasturcjowa, Poziomkową dla firmy SWIETELSKY oraz natychmiastowego ustawienia na ul. Nasturcjowej i Poziomkowej znaków zakazu ruchu dla pojazdów przekraczającym jednostkowe obciążenie na jedną oś - 11,5 tony. Chcą też, żeby ZDiM przeprowadził wizję lokalną w celu ustalenia dokonanych zniszczeń oraz podjęcia decyzji o natvchmiastowym cofnięciu wydanego zezwolenia.
Jeszcze nie ma odpowiedzi na interpelację radnej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.