Obligacje na deficyt
W trakcie czwartkowej (28 kwietnia) sesji Rady Miasta Lublin w porządku obrad znalazła się uchwała w sprawie "emisji obligacji komunalnych Gminy Lublin oraz określenia zasad ich zbywania, nabywania i wykupu". Tym samym Gmina Lublin wyemituje w tym roku 200 tys. sztuk obligacji o wartości nominalnej 1 tys. każda, na łączną kwotę 200 mln zł. Emitowane obligacje będą obligacjami na okaziciela, a ich emisja nastąpi poprzez propozycję nabycia skierowaną do jednego adresata.
- Celem emisji obligacji jest pozyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu Miasta Lublin w roku 2022 oraz na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów, pożyczek i wyemitowanych obligacji - czytamy w uchwale.
- Emisja obligacji komunalnych jest alternatywnym w stosunku do kredytu komercyjnego instrumentem finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Obligacje komunalne to papiery wartościowe emitowane przez jednostkę samorządu terytorialnego, która otrzymuje od nabywców obligacji środki pieniężne, natomiast sama jest zobowiązana do zapłaty obligatariuszom odsetek i wykupu obligacji po określonym czasie - czytamy z kolei w uzsadnieniu uchwały.
Aktualnie dług Miasta Lublin wynosi 1 miliard 781 milionów zł. Dług zaciągano np., żeby Miasto miało wkład własny do danych inwestycji.
Podczas sesji radny Piotr Breś (klub Prawa i Sprawiedliwości) zauważył, że Miasto zbliża się do 2 mld zł długu.
- Prezydent przejął miasto z długiem 500 mln zł, a na dzień 31 marca zadłużenie wynosi 1 mld 781 mln zł - mówił Piotr Breś, dodając, że prezydent zadłużył miasto na 1,2 mld zł.
- Ten dług wygenerował dodatkowe 4 mld zł majątku miasta - powiedział Bartosz Margul (klub prezydenta Krzysztofa Żuka).
- Pytanie jest takie: nic nie remontować i nie budować, czy biorąc pod uwagę stan obecny i zwiększone koszty inwestycji, próbować przynajmniej kończyć te inwestycje i dać jakiś impuls inwestycyjny na przyszłość? - zastanawiał się Dariusz Sadowski (klub prezydenta Żuka).
- Są wydatki, które można byłoby ograniczyć bez specjalnej szkody dla miasta, zważywszy na to, że sytuacja jest trudna, a będzie jeszcze trudniejsza - dodawał Stanisław Brzozowski (niezrzeszony).
Z kolei radny Margul stwierdził, że budżet państwa, które jest rządzone przez PiS zadłuża się szybciej niż budżet Lublina. Dodał, że dług miasta w przeliczeniu na mieszkańca, to ok. 5 tys. zł, natomiast w skali państwa jest to między 30 tys. a 50 tys. zł na osobę.
Zaś Piotr Gawryszczak (PiS) podkreślał, że teraz roczny koszt obsługi długu publicznego Lublina wynosi ok.150 mln zł. - Jeśli dołożymy jeszcze obsługę tych obligacji, to będzie ok. 200 mln rocznie, czyli tak jakby te obligacje wypuszczamy po to, żeby pokryć wszelkie zobowiązania za wcześniejsze długi i pożyczki - mówił Gawryszczak.
Ostatecznie 19 radnych było za, 10 przeciwko, a 1 wstrzymał się od głosu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.