reklama
reklama

Lublin: Miał być protest pod Auchanem. Ostatecznie nic nie wyszło

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

Lublin: Miał być protest pod Auchanem. Ostatecznie nic nie wyszło - Zdjęcie główne

Miał być protest pod Auchanem. Ostatecznie nic nie wyszło | foto Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W całej Polsce odbywają się protesty m.in. pod sklepami sieci Auchan, która nie wycofała się z Rosji. Protest planowany był też w Lublinie, ale ostatecznie nie odbył się. Pojawił się za to mężczyzna podający się za Rosjanina.
reklama

Od blisko 2 miesięcy trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W związku z tym z Rosji wycofują się firmy i przedsiębiorstwa, ale niektóre - w tym sklepy Leroy Merlin i Auchan, zostały. Dlatego na sobotę (23 kwietnia) na godz. 14.00 w całej Polsce zaplanowano protesty nawołujące do bojkotu tych sklepów. Organizatorami jest Ogólnopolski Bojkot Leroy Merlin działający w porozumieniu z Euromaidan-Warszawa, reprezentującym środowiska ukraińskie w Polsce.

- Niedługo miną 2 miesiące od kiedy Rosja rozpoczęła drugą fazę wojny w Ukrainie. Zaatakowała niepodległe i demokratyczne Państwo z trzech kierunków. Od tego czasu ponad 750 zachodnich firm ograniczyło swoją działalność w Rosji. Nie zrobiła tego francuska spółka do której należą sklepy Leroy Merlin i Auchan - zapowiadali organizatorzy.

Organizatorzy dodają, że szefowie Leroy Merlin i Auchan, zarówno w Polsce jak i na świecie, nigdy nie potępili wojny. Podkreślają też, iż firmie nie przeszkadza, że "ogromne pieniądze, które wpłaca do rosyjskiego budżetu finansują zbrodnie wojenne. Planuje ekspansję". Pomysłodawcy protestu ogłosili 23 kwietnia "Dniem Hańby dla finansistów Putina".

Protesty mialy odbywać się zarówno pod sklepami Leroy Merlin i Auchan. W Lublinie planowany był pod sklepem Auchan przy ul. Chodźki 14.

Mimo to protest w Lublinie ostatecznie nie odbył się i nie było uczestników czy transparentów z hasłami. Na miejscu było kilkoro dziennikarzy, a kilku przechodniów pytało co dzieje się w tym miejscu.

W pewnym momencie pod sklepem pojawił się mężczyzna, który powiedział, że jest Rosjaninem mieszkającym w Polsce. 

- W 2008 roku, kiedy Rosja wystąpiła przeciwko Ukrainie, poszedłem na główną ulicę w Petersburgu z dużą tablicą, na której znajdowało się hasło „Jestem przeciwko wojnie z Ukrainą”. Ale uważam, że coś nie zrobiłem. Moje działania były może zbyt powolnie, robiłem to po trochu, dlatego nie byłem w stanie zmienić tego, co się obecnie dzieje. Teraz jest mi wstyd, zwłaszcza, że część moich krewnych jest za wojną - mówił.

Z kolei w zapowiedzi wydarzenia na profilu Facebooku zamieszczono listę miast i sklepów z ich adresami. Przy wszystkich są zielone lub czarne kropki. Zielona oznaczała "protest zgłoszony", a czarna "szukamy lokalnego koordynatora". Przy lubelskich Auchanie widnieje czarna kropka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama