53-latka skończyła jazdę w stawie w sobotę przed godziną 19.00 w miejscowości Wierzchowiska Pierwsze, w powiecie janowskim.
W wydychanym powietrzu miała blisko półtora promila alkoholu.
- Nie odniosła obrażeń, jak tłumaczyła wjechała do stawu bo skończyły jej się hamulce - informuje aspirant sztabowy Faustyna Łazur z policji.
Wkrótce odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień do kierowania nawet na 10 lat.
Komentarze (0)