Wczoraj wieczorem po godz. 21:00 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że jego syn wyjechał z domu autem i poinformował o zamiarze popełnienia samobójstwa. Dyżurny natychmiast skierował policjantów na miejsce. Jako pierwsi dojechali funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie i kiedy rozmawiali ze zgłaszającym na jego komórkę ponownie zadzwonił syn.
Zrozpaczony ojciec przekazał telefon policjantom, którzy bardzo umiejętnie podjęli rozmowę z mężczyzną i po kliku minutach desperat zgodził się wrócić do miejsca zamieszkania. 23-lastek oświadczył, że chciał popełnić samobójstwo, a w aucie miał do tego przygotowany sznur. Mężczyzna był trzeźwy.
Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia. W asyście policjantów młody mieszkaniec Lublina został przewieziony do szpitala.
Zapewne gdyby nie właściwa i szybka reakcja policjantów niewątpliwie mogłoby dojść do tragedii.