Jak informowaliśmy wczoraj minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, „żąda od władz białoruskich wydania tego, który zabił młodego żołnierza pełniącego służbę przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej”. Dziś przyszła odpowiedź. Mińsk domaga się "przywrócenia normalnych kontaktów granicznych, aby takie tragedie nie miały miejsca".
Nota została wysłana na Białoruś po tym, jak zmarł młody żołnierz Mateusz, który został dźgnięty nożem przez migranta próbującego przedostać się przez naszą granicę. - Obiecuję państwo, że władze białoruskie poniosą za to konsekwencje. To nie do zaakceptowania, aby sąsiedni kraj tak zachowywał się na granicy – mówi Radosław Sikorski.
Rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Hłaz przekazuje, że ministerstwo otrzymało notę, „która zostanie rozpatrzona przy wzięciu pod uwagę wszystkich okoliczności". - Rodzinie i przyjaciołom zmarłego składamy szczere kondolencje – mówi Hłaz.
Na łamach Wirtualnej Polski Paweł Łatuszka, członek Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego utworzonego przez opozycję, mówił, że „Alaksandr Łukaszenka musi zostać ukarany za prowadzenie wojny migracyjnej”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.