Już przed starem spotkania było jasne, że Motor nie będzie miał łatwego zadania. GKM w ostatnich tygodniach był w niezłej formie, szczególnie na własnym torze, a do tego kontuzja wyłączyła z meczu Wiktora Przyjemskiego - najlepszego juniora ligi, którego właściwie nie da się zastąpić.
Kibice raczej nie spodziewali się jednak, że już po pierwszym biegu to gospodarze będą prowadzili 5:1. Powodem był defekt jadącego na pierwszym miejscu Dominika Kubery i słaba postawa Jacka Holdera. W biegu juniorskim straty nie udało się odrobić, bo Bartosz Bańbor i jego imiennik Jaworski nie dali rady Kewinowi Małkiewiczowi. Chwilę później Bartosz Zmarzlik rozgromił rywali, ale kroku nie dotrzymał mu wolny Fredrik Lindgren. Na koniec serii Mateusz Cierniak i Jaworski byli wolniejsi od Jaimona Lidseya, a tablica wyników wskazywała 14:10 dla GKM-u.
Przewaga wzrosła na początku drugiej serii, kiedy to Jakub Miśkowiak ograł Cierniaka, a Kubera wyraźnie przegrał z Wadimem Tarasienko. Następnie nieco przebudził się Lindgren, ale nie starczyło mu prędkości na Michaela Jepesena Jensena i z Holderem zremisował 3:3. Siódmy start należał do fantastycznego Zmarzlika, a Bańbor zaskoczył i ograł Lidseya na 4:2. To było pierwsze drużynowe zwycięstwo Motoru, ale to gospodarze prowadzili 23:19.
W ósmym biegu kapitalnie spisał się podrażniony Kubera i wreszcie zdobył trzy "oczka". Punktów nie dodał jednak Cierniak. Kolejna gonitwa była popisem pary Lindgren/Holder, która ograła australijski duet Fricke/Lidsey i doprowadziła do remisu 27:27. Ogromny szok na koniec serii sprawił z kolei Jaworski. Junior przez trzy okrążenia trzymał za sobą Tarasienkę, a pod koniec wytrzymał napór Miśkowiaka. Dzięki temu i oczywiście bezapelacyjnej "trójce" Zmarzlika lublinianie wyszli na pierwsze prowadzenie - 31:29. Na 5:1 pojechali z kolei Cierniak i Holder na początek czwartej serii. Następnie z rywalami szarpał się Lindgren, ale zdobył dwa punkty, a jadący z nim w parze Bańbor tylko obserwował. Obserwować z przyjemnością można było Zmarzlika, kiedy w 13. biegu zapisał na koncie czwartą "trójkę" po świetnej obronie przed Jensenem. Kubera dołożył do tego łatwy jeden punkt i przed biegami nominowanymi "Koziołki" prowadziły już 42:36.
Na start końcówki spotkania wygrał Jensen, ale "dwójka" Holdera i punkt Lindgrena zapewniły Motorowi wygraną w całym meczu. Znakiem zapytania był jedynie rozmiar zwycięstwa. Jensen pojechał znowu i tym razem znów był najszybszy. Ograł nawet kapitalnego Zmarzlika, który z kolei wyprzedził Tarasienkę i zapewnił Motorowi zwycięstwo 47:43.
Drugi półfinał odbędzie się w Lublinie 5 września o 18:00. Zwycięzcy dwumeczu w finale zmierzą się ze Spartą Wrocław lub Apatorem Toruń.
Bayersystem GKM Grudziądz - Orlen Oil Motor Lublin 43:47
GKM:
- 9. Max Fricke - 5 (2*,2,1,0)
- 10. Jaimon Lidsey - 3 (3,0,0)
- 11. Wadim Tarasienko - 8 (2,3,0,1,1)
- 12. Jakub Miśkowiak - 6 (2,3,0,1,0)
- 13. Michael Jepesen Jensen - 14+1 (1*,3,2,2,3,4)
- 14. Kacper Łobodziński - 1 (0,0,1)
- 15. Kewin Małkiewicz - 6 (3,0,3,0)
- 16. Jan Przanowski - ns
- 1. Jack Holder - 8+3 (1,1*,2,*2*,2)
- 2. Fredrik Lindgren - 8+1 (0,2,3,2,1*)
- 3. Dominik Kubera - 4 (d,0,3,1)
- 4. Mateusz Cierniak - 7 (2,2,0,3,0)
- 5. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,3,3,3,2)
- 6. Bartosz Jaworski - 3+2 (1*,1*,1)
- 7. Bartosz Bańbor - 3 (2,1,0)
- 8. Dawid Cepielik - ns
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.