Motor Lublin wygrał 1:0 z Arką Gdynia w pierwszym meczu sezonu 2025/26 w PKO BP Ekstraklasie. Po spotkaniu porozmawialiśmy z Gasperem Tratnikiem, bramkarzem żółto-biało-niebieskich.
- To pierwszy mecz, a takie zawsze są trudne. Wykonaliśmy jednak dobrą pracę, kontrolowaliśmy grę, mieliśmy swoje sytuacje, a obrona grała kapitalnie. Wydaje mi się, że miałem dziś tylko jedną interwencję. Gratulacje dla zawodników i sztabu - zaczął bramkarz Motoru, dla którego był to ósmy mecz i drugie czyste konto w barwach lubelskiego zespołu.
- Dla mnie takie mecze są najlepsze, bo mam zbyt wielu interwencji. Musisz jednak cały czas zachować koncentrację, bo jedna obrona może być niezwykle ważna - dodał Tratnik. - Zaczęcie od trzech punktów jest ważne, bo jeśli zaczynasz dobrze, to masz okazję to kontynuować. To było też ważne dla kibiców, dla miasta, właściwie dla wszystkich - kontynuował.
Tratnik wygrał rywalizację o miejsce w bramce z wracającym po kontuzji Ivanem Brkiciem. Nie oznacza to jednak, że jest pewny miejsca między słupkami w dalszej fazie sezonu. - Każdy musi walczyć o swoje miejsce. Ivan jest świetnym bramkarzem i myślę, że dzięki tej walce obaj stajemy się lepszymi zawodnikami. Na końcu trener podejmuje decyzję i ciesze się, że wybrał mnie na ten mecz. Mam nadzieję, że tak będzie również później. Obaj będziemy jednak walczyć o swoje - podsumował 25-latek.
Motor już w sobotę 26 lipca o 17:30 zmierzy się z Pogonią Szczecin na wyjeździe. Rywale w pierwszej kolejce dość sensacyjnie przegrali aż 1:5 z Radomiakiem Radom.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.