Drużyna trenera Wojciecha Stańki świętowała sukces po wygranych barażach z siódmą ekipą Ekstraligi, UKS Błyskawicą Niechanowo. W rywalizacji toczonej do dwóch zwycięstw najpierw górą był zespół z Wielkopolski, który w pierwszym spotkaniu triumfował u siebie po dogrywce 8:7. Nazajutrz jednak udanie zrewanżowali się lublinianie, którzy wygrali 15:6 i doprowadzili do remisu w serii. W trzecim, decydującym starciu akademicy pokonali przeciwnika 7:4.
– To niezapomniane uczucie, bo wywalczyliśmy historyczny awans. Trzy lata trudów i starań się opłaciły. Nie było łatwo, przede wszystkim pod względem fizycznym. Chłopaki nadrabiają serduchem i zostawiają na boisku krew, pot i łzy. Wiedzieliśmy, że po poprzednich spotkaniach znamy już ich rozegranie, więc tylko musieliśmy zrealizować plan na trzeci mecz – przyznał szczęśliwy zawodnik, Cezary Pietraszek.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarze o włos od gry w europejskich pucharach
Przed barażami lublinianie zajęli pozycję wicelidera pierwszoligowej tabeli, plasując się tuż za zespołem Regen Project Floorball Team Poznań, a następnie zakończyli na drugim miejscu zmagania w final four. W kampanii 2024/25 AZS Politechnikę czekają występy w krajowej elicie, gdzie rywalizuje osiem najlepszych drużyn w Polsce. – Będzie bardzo ciężko, ale zamierzamy pracować, by już w pierwszym sezonie zakwalifikować się do play-offów i postarać się zdobyć medal – zakończył Pietraszek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.