Przed tygodniem Start Lublin ograł u siebie Arkę Gdynia i tuż przed meczem we Wrocławiu zajmował 12. miejsce w Orlen Basket Lidze. Jeszcze większe problemy miał jednak Śląsk, który od początku sezonu wygrał zaledwie jeden mecz i zajmował ostatnie, 16. miejsce w lidze. Ponadto 18-krotni mistrzowie Polski nie mieli na koncie ani jednego triumfu przed własną publicznością. W związku z tym czerwono-czarni mogli mieć nadzieję na kolejne zwycięstwo.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejny grad goli i zwycięstwo Motoru Lublin
"Startowcy" mecz zaczęli bardzo dobrze i to oni wyszli na niewielkie prowadzenie. To udawało się utrzymywać prawie do samego końca kwarty, ale dwa rzuty wolne w końcówce pozwoliły Śląskowi przejąć inicjatywę i prowadzić 19:17. Niestety druga odsłona była w wykonaniu lublinian znacznie słabsza. Rywale zaczęli trafiać "trójki" i kilkukrotnie zatrzymywali Start pod własnym koszem. W zespole trenera Wojciecha Kamińskiego brakowało skuteczności, co poskutkowało zejściem na długą przerwę przy wyniku 33:44.
Po zmianie stron lepiej zaczął Ślask, ale w kolejnych minutach lublinianie zaczęli się budzić. Kolejne punkty zdobywali Manu Lecomte i Jakub Karolak, a na dwie trzy minuty przed końcem zza łuku trafił Ousmane Drame i strata zmalała do zaledwie pięciu "oczek". Po 30 minutach gry wynosiła jednak sześć punktów, które "Startowcy" próbowali odrobić w ostatniej kwarcie.
CZYTAJ TAKŻE: Niespodziewana porażka Bogdanki LUK
Po pierwszych trzech minutach tracili jednak aż 12 punktów do rywali, którzy znów byli skuteczni. Lublinianom brakowało z kolei rzutów za trzy punkty, a dobra gra samego Lecomte'a nie wystarczała. Podobnie jak przebłyski reszty zespołu. Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 87:77 na korzyść gospodarzy. Start zaliczył czwartą porażkę w sezonie i dopisał tylko jeden punkt do ligowej tabeli. Zespół Wojciecha Kamińskiego kolejny mecz zagra 17 listopada w Szczecinie z miejscowym Kingiem.
Śląsk Wrocław - Start Lublin 87:77 (19:17, 25:15, 18:24, 25:21)
Wrocław: Senglin 17, Nunez 16, Penava 15, Kulikowski 11, Bogucki 9, Ponitka 9, Gołębiowski 4, Blackshear 2, Lynch 2, Waczyński 2.
Lublin: Lecomte 30, Karolak 17, Drame 13, Ramey 9, De Lattibeaudiere 8, Pelczar, Put, Szymański, Kępka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.