reklama
reklama

Polski Cukier AZS UMCS Lublin ma w składzie wielki talent. Na co stać 17-letnią MVP?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: AZS UMCS Lublin

Polski Cukier AZS UMCS Lublin ma w składzie wielki talent. Na co stać 17-letnią MVP? - Zdjęcie główne

foto AZS UMCS Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Pod koniec listopada będzie świętować dopiero osiemnaste urodziny. Gdy przed trzema miesiącami została ogłoszona nową zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin, część kibiców mogła uznać ten ruch transferowy za melodię przyszłości. Tymczasem Dominika Ullmann już w pierwszym meczu o stawkę pokazała się z bardzo dobrej strony, pomogła zielono-białym wywalczyć Pekao S.A. Superpuchar Polski i została wybrana MVP spotkania. Tak udane wejście do drużyny nawet dla niej samej było zaskoczeniem.
reklama

Ullmann w ciągu 32 minut spędzonych na parkiecie zanotowała 15 punktów, trzy zbiórki i dwie asysty. Co ciekawe, wszystkie zdobyte przez nią oczka były efektem celnych rzutów za trzy punkty. – Nawet w najbardziej optymistycznych snach nie mogłam przypuszczać, że zdobędę statuetkę MVP, aczkolwiek najważniejsze jest dla mnie zwycięstwo drużyny i taki piękny początek sezonu. Jeśli chodzi o "trójki", to są one moją mocną stroną, którą trener chce jak najczęściej wykorzystywać. Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu będzie pod tym względem równie dobrze, jeśli nie lepiej przyznaje koszykarka, która może występować zarówno na pozycji rzucającej obrończyni, jak i rozgrywającej.

Tę młodą zawodniczkę od dłuższego czasu uznaje się za ogromny talent, o czym najlepiej świadczy fakt, że już w sezonie 2021/22 zadebiutowała w barwach DGT AZS Politechnika Gdańska w krajowej elicie, w wieku niespełna 15 lat. Później jednak ogrywała się głównie na poziomie pierwszoligowym i młodzieżowym. I to z bardzo dobrym skutkiem, bowiem w poprzedniej kampanii notowała ponad 22 punkty na mecz, występując dla zespołu AZS Szkoła Gortata Politechnika Gdańsk na parkietach I ligi. Na swoim koncie ma ponadto zdobyte w tym roku mistrzostwo kraju do lat 19 i tytuł MVP turnieju finałowego oraz Młodzieżowy Puchar Polski.

Myślę, że Dominika jest najbardziej utalentowaną przedstawicielką swojego rocznika – ocenia Marek Lebiedziński, trener asystent w pierwszym zespole akademiczek. – Przed sezonem Ullmann miała wiele ofert. Pochodzi z Pomorza, wiec wiadomo, że walczyła o nią Gdynia, ale wybrała nasz ośrodek, co było bardzo dobrą decyzją. Dość długo z nią rozmawialiśmy i zdradzę, że za pierwszym razem nie złapaliśmy wspólnego flow, ale później temat powrócił. Postawiliśmy na Dominikę, wiedząc, że środowisko żeńskiej koszykówki będzie patrzeć na to, jak zaadaptuje się w Lublinie. Była niepewność co do tego, jak wkomponuje się w zespół. Trener Szewczyk dobrze ją wprowadził i znalazł nić porozumienia. To bardzo młoda zawodniczka, która będzie potrzebowała jeszcze czasu. Zagrała bardzo dobrze w starciu o Superpuchar, udźwignęła presję i trzeba pogratulować tego występu, ale to dopiero początek jej koszykarskiej drogi. Z pewnością czeka ją jeszcze wiele pozytywnych i mniej udanych spotkań, więc będzie musiała sobie z tym poradzić. My w nią wierzymy i fajnie, że młodzi gracze mogą dostać szansę i złapać doświadczenie na tak wysokim poziomie jak sobotni mecz, czy nadchodzące konfrontacje w najsilniejszych rozgrywkach międzynarodowych, czyli Eurolidze. Mam tu na myśli także będącą w składzie Emily Kalenik oraz zawodniczki, które trenują w pierwszej lidze. Projekt młodzieżowy w klubie dobrze się rozwija i idziemy w dobrym kierunku – dodaje szkoleniowiec.

Transfer do Lublina jest dla Ullmann życiową rewolucją. Dotychczasowe życie spędziła bowiem na północy naszego kraju. Zmiana klubowych barw wiązała się dla niej także z przenosinami do nowej szkoły. – Wiadomo, że daleki wyjazd do innego miasta i rozłąka są trudne. Przy graniu w lidze i Europie praktycznie co trzy dni nie będzie wolnych dni i możliwości, by pojechać w rodzinne strony. Trzeba będzie z Dominiką często rozmawiać, musimy mieć także kontakt z rodzicami. W sztabie mamy psychologa i jesteśmy zabezpieczeni pod tym względem, by młode zawodniczki czuły się komfortowo. Jeśli chodzi o szkołę, to trzeba było wszystko poukładać w taki sposób, żeby edukacja współgrała z meczami, więc postawiliśmy na indywidualny tryb nauczania – przyznaje trener Lebiedziński.

Już w najbliższą środę lubelski zespół czeka kolejne spotkanie o stawkę. Tym razem zielono-białe zainaugurują międzynarodowe rozgrywki Euroligi od wyjazdowego starcia z włoskim klubem Beretta Famila Schio. Początek meczu w Italii zaplanowano 4 października o godzinie 20:00. – Gra w Eurolidze jest dla mnie bardzo dużym wyzwaniem. Chcę zebrać jak najwięcej doświadczenia i cieszyć się z możliwości dostawania minut na parkiecie – kończy Ullmann. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama