Przed rozpoczęciem spotkania było jasne, że tylko zwycięstwo może podtrzymać nadzieje biało-zielonych na odebranie "Miedziowym" złotych medali. Ekipa z Dolnego Śląska wygrywała mistrzostwo Polski nieprzerwanie od 2021 roku i jest na dobrej drodze, by przedłużyć tę passę. Mimo wszystko PGE MKS FunFloor był już w stanie w obecnym sezonie pokonać Zagłębie na wyjeździe i teraz chciał dokonać tego przed własną publicznością. Zwłaszcza że ewentualny triumf skróciłby dystans pomiędzy obiema drużynami, który przed rozpoczęciem czwartkowych zawodów wynosił siedem punktów.
Po pierwszej połowie kibice w hali Globus mieli dużo powodów do zadowolenia. Miejscowe od początkowych fragmentów konfrontacji były bowiem bardzo skoncentrowane, skuteczne i pewne w boiskowych poczynaniach. Dzięki temu po 10 minutach gry prowadziły 7:3, a w 20. minucie miały już pięć bramek przewagi. Ta zaliczka została utrzymana do przerwy. Tablica wyników wskazywała wówczas rezultat 14:9. W ofensywie dobrze funkcjonowały skrzydła, wiele akcji zaskakiwało obronę gości, a defensywa PGE MKS FunFloor prezentowała się dość szczelnie. Biorąc pod uwagę poziom rywala, były to jedne z najlepszych dwóch kwadransów lublinianek w trwającym sezonie.
W drugiej odsłonie gospodynie nie zwalniały tempa. Daria Szynkaruk i spółka grały jak w transie, nie traciły rezonu i konsekwentnie obnażały błędy rywalek w szeregach defensywnych. Dzięki temu nie oddały prowadzenia nawet na chwilę i zasłużenie sięgnęły po dziewiętnastą wygraną w obecnej kampanii. Tytuł najlepszej zawodniczki przyjezdnych powędrował do Moniki Maliczkiewicz, natomiast najbardziej wartościową szczypiornistką ekipy z Lublina uznano rozgrywającą Magdę Więckowską.
– Wygrana z Zagłębiem buduje i cieszy, szczególnie biorąc pod uwagę styl, w jakim wygrałyśmy. Nasza gra wyglądała naprawdę bardzo fajnie i jestem dumna z zespołu. Od samego początku wierzyłyśmy w zwycięstwo i wiedziałyśmy, że jeśli zagramy mocno w obronie i spokojnie w ataku, to możemy zdobyć komplet punktów. Kontrolowałyśmy to spotkanie. Cieszę się, że wytrzymałyśmy to przede wszystkim w głowach, bo to ona była kluczem. Wiedziałyśmy, że jeśli popełnimy dużo niewymuszonych, głupich błędów, to Zagłębie nas za to ukarze. Skupiłyśmy się na wyeliminowaniu takich błędów oraz na tym, by nie do końca grać szybko, ale dokładnie – podsumowała kapitan Daria Szynkaruk.
Pierwszy ligowy triumf z "Miedziowymi" na Globusie od 26 lutego 2022 roku sprawił, że lublinianki nadal liczą się w walce o tytuł mistrzowski. Biało-zielone mają jeszcze do rozegrania pięć kolejek. Muszą zwyciężyć w każdej z nich i liczyć na potknięcie Zagłębia. W ostatniej serii spotkań, 24 maja czołowe drużyny tabeli zmierzą się w Lubinie.
PGE MKS FunFloor Lublin - Zagłębie Lubin 29:25 (14:9)
Lublin: Wdowiak, Mamić – Balsam 5, Planeta 4, M. Więckowska 4, Andruszak 3, Nieuwenweg 3, Posavec 3, Szynkaruk 2, Pietras 2, Rosiak 1, Olek 1, Pastuszka 1, D. Więckowska, Matuszczyk
Lubin: Zima, Maliczkiewicz – Kochaniak-Sala 8, Jakubowska 4, Promis 3, Drabik 3, Guirassy 2, Matieli 2, Fernandes 2, Grzyb 1, Górna, Przywara, Cavo
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.