W piątek 8 sierpnia Orlen Oil Motor Lublin rozegra ostatni mecz fazy zasadniczej w sezonie 2025 PGE Ekstraligi. "Koziołki" oczywiście są już pewne pierwszej lokaty i udziału w play-offach, w których powalczą o czwarte mistrzostwo Polski z rzędu. Przed rywalizacją ze Stelmet Falubazem Zielona Góra głos zabrali trener Maciej Kuciapa i jeden z liderów zespołu Dominik Kubera.
- Pogoda będzie sprzyjała i to będzie chyba jeden z nielicznych meczów, przed którymi nie będzie plandeki. Do każdego meczu chłopaki podchodzą skoncentrowani, a przed nami naprawdę najważniejsze mecze sezonu. Czy jest runda zasadnicza, czy play-off, to zawodnicy są dobrze przygotowani - zaczął trener Kuciapa podczas konferencji prasowej.
Motor jako lider ligi będzie mógł wybrać, z kim zmierzy się w pierwszej rundzie play-offów. Trener twierdzi, że na razie decyzja nie zapadła. - Usiądziemy ze sztabem i chłopakami i dopiero wtedy będziemy wybierać. Na razie przed nami mecz 14. rundy i wstrzymajmy się. Chcemy być cali, zdrowi i dopiero podejmiemy decyzję - dodał szkoleniowiec.
- Ważne jest, żeby w sytuacjach, kiedy jednemu zawodnikowi idzie gorzej, żebyśmy się zastępowali. Monolit w zespole jest bardzo ważny, to chłopaki przekazują sobie informację, co trzeba zrobić, zmienić, to oni są na torze. To ma wpływ na końcowy wynik i póki co atmosfera w zespole jest taka, jakiej trzeba. Chciałbym, żebyśmy utrzymali to do końca sezonu i byli drużyną, która powalczy o obronę tytułu - podsumował Kuciapa.
- Musimy wszystko zacząć od nowa, bo play-offy rządzą się swoimi prawami. Musimy dać z siebie wszystko w dwóch pierwszych meczach tej fazy i dojść do finału. Przed nami trochę pracy, w piątek będziemy mogli popatrzeć, przejechać. Zawsze podchodzimy na maksa skoncentrowani i możemy podejść do meczu z Falubazem "na luzie", ale nie chcemy tego. Chcemy być przygotowani na 100 procent i jechać do samego końca. To jest nasz plan - zaczął z kolei Dominik Kubera.
- Nasz tor jest trudny, specyficzny. Trudno tu znaleźć prędkość, znaleźć idealny silnik na ten tor. Goście mają zawsze twardy orzech do zgryzienia, a ja sam przez pięć lat przerzuciłem tutaj sporo sprzętu. Zdecydowanie czujemy wsparcie kibiców, to mega odczuwalne i nam pomaga. Kibice "ciągną" z nami ten wózek - dodał jeden z liderów lubelskiego zespołu. Podobnie jak trener nie chciał zdradzić, z kim chciałby powalczyć w półfinale.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.