W starciu z "Pasami" lublinianie remisowali do 72. minuty gry 2:2. Później jednak stracili aż cztery gole i ostatecznie zeszli z murawy z wysoką porażką. Jaki był punkt zwrotny sobotniego meczu, który o tym zadecydował? – Myślę, że walczyliśmy jak równy z równym do momentu, kiedy przestaliśmy grać w piłkę. Pojawiło się bardzo dużo niewymuszonych strat, a Cracovia grała agresywnie i nasze błędy się nawarstwiały. Gol na 3:2 dla gospodarzy też podciął nam skrzydła i wiemy, jak to się potem skończyło – ocenił Najemski przed kamerami Canal+.
W ostatnich dwóch kolejkach "Motorowcy" musieli wyjmować piłkę z siatki aż 10 razy. W konfrontacji z Widzewem Łódź przegrali bowiem 3:4, a z Cracovią 2:6. Ogółem w 13 dotychczasowych spotkaniach podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego stracili 23 bramki. Gorsza pod tym względem w PKO Ekstraklasie jest aktualnie tylko Lechia Gdańsk, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Co ciekawe zespół z Lublina był w stanie zakończyć cztery mecze na zero "z tyłu". Z czego wynikają te wahania formy i czy żółto-biało-niebiescy mogą tłumaczyć je faktem, że są beniaminkiem rozgrywek? – Na pewno to nie jest przyczyna, bo w pierwszych kolejkach traciliśmy bardzo mało bramek. Ostatnio gorzej bronimy, niestety jesteśmy niekonsekwentni w tym, co mamy robić i czasami brakuje szczęścia – przyznał popularny "Najma".
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza porażka siatkarzy w sezonie
Dla 28-letniego obrońcy trwający sezon jest debiutanckim na ekstraklasowym poziomie. Póki co zawodnik urodzony w Warszawie wystąpił w 10 kolejkach, spędzając na murawie łącznie 666 minut. – Nie ma co ukrywać, że piłkarsko to jest duży przeskok. Wiadomo, że pieniądze są większe, transfery lepsze, no i nazwiska poważniejsze. Jakość jest po prostu większa – opisał nowe rozgrywki Najemski, który broni żółto-biało-niebieskich barw od lutego 2021 roku. Od tamtej pory zaliczył w koszulce Motoru 79 spotkań, przechodząc z klubem drogę od II ligi do krajowej elity. Tych występów byłoby z pewnością więcej, gdyby nie liczne kontuzje. Również na początku obecnej kampanii defensor musiał pauzować z powodu urazu.
W najbliższą sobotę wychowanka Legii i jego kolegów czeka kolejny mecz na Arenie Lublin. Tym razem przeciwnikiem Motoru będzie Pogoń Szczecin. Początek konfrontacji z tym rywalem zaplanowano 2 listopada o godzinie 17:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.