Wolski zaliczył w niedzielę asystę przy zwycięskim trafieniu Mbaye Jacquesa Ndiaye. 28-letni pomocnik obsłużył Senegalczyka świetnym podaniem, które popularny "Jacek" zamienił na gola. – Mieliśmy bardzo dużą przewagę w tym meczu i stworzyliśmy wiele okazji bramkowych. Mogliśmy i powinniśmy zamknąć ten mecz dużo wcześniej, a wtedy jeszcze łatwiej by się grało, przeciwnik musiałby otworzyć się mocniej. Wiadomo, że jeden gol przewagi to zawsze takie "przepychanie". Jednak ostatecznie pokazaliśmy, że potrafimy bardzo dobrze bronić i defensywa funkcjonowała na tyle, że dowieźliśmy prowadzenie 1:0. Nie czułem, żeby w końcówce "śmierdziało" bramką dla rywala, tylko bardziej kolejnym trafieniem dla nas. Byłem bardzo spokojny o wynik – podsumował piłkarz pochodzący z Aleksandrowa Kujawskiego.
"Wolo" trafił do Lublina latem 2023 roku. W swoim pierwszym sezonie w Motorze pomógł wywalczyć awans z Fortuna I ligi do najwyższej klasy rozgrywkowej, notując 33 mecze, okraszone ośmioma golami i taką samą liczbą asyst. Z kolei w poprzedniej kampanii 28-letni pomocnik zaliczył siedem kluczowych podań i dwie bramki. Przed rozpoczęciem obecnych zmagań Wolski został wybrany kapitanem zespołu. Opaskę nosił już zresztą w rozgrywkach 2024/25, pod nieobecność Piotra Ceglarza. Zapytany o to, jak się czuje w nowej roli, odpowiedział spokojnie: – Miałem już do czynienia z tym w poprzednim sezonie, teraz niewiele się zmieniło. Właściwie to jest po staremu. Tutaj nie dostaje się niczego za zasługi, czy za liczbę lat spędzonych w klubie. Drużyna tak zdecydowała razem ze sztabem i staram się podołać temu wyzwaniu.
Wychowanek Elany Toruń jest niezwykle ważnym ogniwem w układance trenera Mateusza Stolarskiego. Przez Wolskiego przechodzą właściwie wszystkie akcje, partnerzy na boisku bardzo mu ufają, jest ponadto bardzo dobry w stałych fragmentach gry. Nie może dziwić więc fakt, że w poprzednim sezonie "Wolo" zaliczył najwięcej minut spośród wszystkich graczy Motoru.
Na mecie rozgrywek 2024/25 "Motorowcy" zameldowali się na siódmym miejscu w tabeli. A jakie są aspiracje na rozpoczętą kampanię? – Nie jestem osobą bardzo wylewną i nie lubię owijać w bawełnę. Dlatego nie powiem, o co gramy w tym sezonie, bo wiemy, jak to wyglądało w poprzednich latach. Sufit tej drużyny nie jest znany. I jak mawiał klasyk: "potrafi robić rzeczy, które nawet fizjologom się nie śniły". Ale żeby kontynuować tę drogę i dalej dokonywać wielkich rzeczy, potrzebujemy najważniejszych ludzi w tym klubie, czyli kibiców – mówił nowy kapitan na prezentacji zespołu, która odbyła się 15 lipca.
W najbliższy weekend Wolski i jego koledzy z drużyny zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Pierwszy gwizdek w starciu w województwie zachodniopomorskim zaplanowano w sobotę, 26 lipca o godzinie 17:30. – Cieszymy się, że sezon udało się rozpocząć od zwycięstwa, to bardzo ważne. Czy teraz powinno być "z górki"? Nigdy nie nastawiamy się w taki sposób. Podchodzimy osobno do każdego kolejnego spotkania i tak samo zrobimy tym razem – kończy jeden z liderów żółto-biało-niebieskich.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.