Po mediach społecznościowych "krąży" zrzut ekranu rozmowy jednego kibiców z Feio. Wynika z niej, że 33-letni szkoleniowiec dowiedział się o tym, że jego wygasająca 30 czerwca umowa nie zostanie przedłużona z wiadomości elektronicznej, wysłanej zeszłej nocy.
Feio miał poprowadzić dziś żółto-biało-niebieskich w sparingu z Górnikiem Łęczna. Spotkanie zostało jednak odwołane. Podobno piłkarze Motoru zastrajkowali i odmówili wyjazdu na mecz na łęczyńskim stadionie. Ich postępowanie miało być podyktowane solidarnością z portugalskim trenerem oraz oburzeniem z powodu sposobu poinformowania go o braku nowego kontraktu. Niestety, pomimo prób, tych informacji nie udało się potwierdzić u nikogo z klubu. Radio Lublin donosi, że główny akcjonariusz Motoru, Zbigniew Jakubas przebywa obecnie za granicą i kontakt z nim jest utrudniony.
CZYTAJ TAKŻE: Żużlowcy pokonali gorzowian (ZDJĘCIA)
Pod znakiem zapytania stanęły dalsze plany lubelskiego zespołu na okres przygotowawczy. W najbliższy wtorek "Motorowcy" mieli wyjechać na zgrupowanie do Kielc, gdzie zaplanowane były sparingi z tamtejszą Koroną oraz Jagiellonią Białystok. Natomiast za niespełna trzy tygodnie rusza nowy sezon, w którym Rafał Król i spółka mają po raz pierwszy od 13 lat zagrać na zapleczu krajowej elity. 21 lipca na Arenę Lublin przyjedzie Zagłębie Sosnowiec.
Czekamy na oficjalne potwierdzenie z klubu, czy Goncalo Feio rzeczywiście nie pracuje już w Motorze. Portugalczyk objął zespół 19 września ubiegłego roku, gdy drużyna była na ostatnim miejscu drugoligowej tabeli. 33-letni szkoleniowiec całkowicie zmienił oblicze żółto-biało-niebieskich i po niesamowitej rundzie wiosennej wywalczył z drużyną awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Jego dotychczasowy bilans z zespołem z Lublina to 18 zwycięstw (w tym jedno po dogrywce i jedno po rzutach karnych), sześć remisów i cztery porażki w 28 meczach.
Feio zasłynął wynikami, ale również skandalami ze swoim udziałem. W marcu rzucił kuwetą w ówczesnego prezesa klubu oraz zwyzywał rzeczniczkę prasową (więcej TUTAJ), za co otrzymał od Polskiego Związku Piłki Nożnej karę w zawieszeniu (SZCZEGÓŁY). W maju jeden z byłych asystentów zarzucał mu mobbing. W przeszłości do podobnych incydentów z jego udziałem dochodziło w Wiśle Kraków oraz Rakowie Częstochowa. W niedawnym wywiadzie z portalem "Weszło" Zbigniew Jakubas wspominał o tym, że jest zmęczony wszelkimi aferami i chce zadbać o lepszy PR klubu (więcej TUTAJ). Niewykluczone, że zdaniem miliardera rozstanie z krewkim Portugalczykiem poprawi wizerunek Motoru.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.