W środowy wieczór "Biała gwiazda" pokonała w półfinale 2:1 Piasta Gliwice. To drugi ekstraklasowy przeciwnik, którego ekipa z Małopolski wyeliminowała w trwającej edycji "Pucharu Tysiąca Drużyn". Wcześniej taki los spotkał łódzki Widzew. Wisła zagra w finale po raz pierwszy od 2008 roku i stanie przed szansą na piąty krajowy Puchar w historii klubu. Poprzednim pierwszoligowcem, który wziął udział w ostatecznej rywalizacji o to trofeum, była przed trzema laty Arka Gdynia. Zespół z Trójmiasta musiał jednak uznać wyższość Rakowa Częstochowa w meczu rozegranym na Arenie Lublin.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu Motor - GKS Tychy (ZDJĘCIA)
Finał odbył się wówczas na lubelskim stadionie ze względu na obostrzenia pandemiczne, w wyniku których Polski Związek Piłki Nożnej przez dwa lata z rzędu nie organizował ostatecznego starcia o PP na PGE Narodowym w Warszawie. Tym razem bój o trofeum zaplanowano 2 maja w stolicy. Rywalem "Wiślaków" będzie Pogoń Szczecin, która po dogrywce wygrała w drugim z półfinałów z Jagiellonią Białystok 2:1.
Na walkę o udział w eliminacjach europejskich pucharów krakowianie będą musieli poczekać jeszcze niespełna miesiąc. Aktualnie podopieczni trenera Alberta Rude muszą skupić się na Motorze, z którym zmierzą się 7 kwietnia na własnym stadionie. Wisła ma dobre wspomnienia z jesiennego starcia z żółto-biało-niebieskimi. "Biała gwiazda" triumfowała bowiem w Lublinie aż 4:1.
Po 25 kolejkach bieżącej kampanii na zapleczu krajowej elity Wisła i Motor mają taki sam dorobek punktowy. Obie drużyny wywalczyły jak dotąd po 41 oczek i zajmują odpowiednio piąte oraz szóste miejsce w tabeli. Na bilans krakowian składa się 11 zwycięstw, osiem remisów oraz sześć porażek, natomiast lublinianie zanotowali 12 wygranych, pięć podziałów punktów, a także osiem razy schodzili z murawy pokonani. Niedzielny mecz będzie miał więc duże znaczenie w kontekście utrzymania się w strefie gwarantującej grę w barażach o awans.
CZYTAJ TAKŻE: Arena Lublin będzie gościć pucharowy finał
Dodatkowym smaczkiem nadchodzącej konfrontacji jest fakt, że prowadzący Motor trener Mateusz Stolarski był w przeszłości związany z Wisłą. – Można powiedzieć, że wychowałem się w tym klubie. Przebywałem w nim 18 lat jako zawodnik zespołów juniorskich, a potem jako trener w akademii. Czeka mnie powrót do miasta, w którym się urodziłem i klubu, w którym spędziłem dużą część swojego życia. Na pewno do pierwszego gwizdka pojawią się sentymenty, ale potem będziemy wyłącznie walczyć o trzy punkty – przyznał 31-latek na konferencji prasowej po zremisowanym 1:1 meczu z GKS Tychy (SZCZEGÓŁY).
Spotkanie w Krakowie rozpocznie się 7 kwietnia o godzinie 12:40. Transmisję ze stadionu przy ulicy Reymonta 20 przeprowadzi stacja Polsat Sport.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.