Bogdanka LUK Lublin zapewniła sobie awans do fazy play-off, ale seria czterech wygranych z rzędu pozwoliła podopiecznym Massimo Bottiego marzyć o zajęciu czwartej lokaty w lidze. Do tego lubelscy siatkarze potrzebowali jednak zwycięstwa z rywalem, który zajmuje właśnie to miejsce - Asseco Resovią Rzeszów. Żółto-czarni tracili do rywali trzy punkty, a apetyty na zwycięstwo rozbudzał fakt, że w ćwierćfinale Pucharu Polski wygrali z nimi 3:1. W hali Globus zapowiadał się więc trudny mecz.
CZYTAJ TAKŻE: Doświadczony środkowy z nową umową w Bogdance LUK-u
Już początku meczu widać było, że spotkały się dwie klasowe drużyny z czołówki PlusLigi. Niestety to Resovia jako pierwsza zaczęła wychodzić na kilkupunktowe prowadzenia, by wreszcie odskoczyć lublinianom do wyniku 13:8. Gospodarze próbowali jeszcze gonić przeciwników i aż siedmiokrotnie zdołali zbliżyć się na jeden punkt, ale rzeszowianie za każdym razem dawali radę trzymać ich w dystansie. W kluczowym momencie Resovia nie wykorzystała pierwszej piłki setowej, ale dała radę z drugą i wygrała 25:23. W drugiej odsłonie również to rywale od początku narzucili swoje tempo. Tym razem nie mogli jednak zgarnąć prowadzeni wyższego niż trzy punkty, aż do stanu 9:12, kiedy wygrali akcję. Od tego momentu LUK gonił i znów zbliżał się, a rywale przy stanie 24:22 nie wykorzystali piłki setowej. Finalnie jednak udało im się powtórzyć zakończenie pierwszej partii i po drugiej próbie wygrali 25:23, a w meczu było 2:0.
W trzeciej odsłonie przyparty do muru LUK zdołał wyjść na prowadzenie, które w pewnym momencie zwiększył aż do czterech "oczek". Niestety Resovia zdołała odwrócić tę sytuację i doprowadziła do remisu 12:12, a później sama dołożyła trzy kolejne punkty. Lublinianie w trudnym położeniu trwali aż do wyniku 17:21, aż wreszcie sami złapali sześciopunktową serię i prowadzili 23:21. Resovia doprowadziła do remisu, ale to żółto-czarni jako pierwsi mieli piłkę setową i tym razem to oni wygrali 25:23 i w meczu przegrywali 1:2. W czwartej odsłonie przyjezdni nie pozostawili już żadnych złudzeń i od stanu 2:2 spokojnie prowadzili. Szybko ich przewaga wzrosła do pięciu "oczek", a w połowie partii było już 20:13. LUK próbował jeszcze desperacko ratować mecz, ale Resovia nie pozostawiła lublinianom żadnych złudzeń i wygrała 25:17, a w spotkaniu 3:1.
Przez porażkę Bogdanka LUK Lublin pozostała na piątym miejscu w lidze z dorobkiem 51 punktów, a Resovia na czwartym miejscu z 58 "oczkami". Oznacza to, że lubelski zespół nie ma już szans na wyższą lokatę i w przypadku zwycięstwa Trefla Gdańsk z Norwidem Częstochowa może spaść jeszcze niżej. Swojej pozycji podopieczni Massimo Bottiego będą bronić w poniedziałek 8 kwietnia o 17:30, kiedy to w ostatnim starciu sezonu zasadniczego zmierzą się z GKS-em Katowice.
Bogdanka LUK Lublin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (23:25, 23:25, 25:23, 17:25)
Lublin: Nowakowski 5, Komenda 1, Kania 8, Ferreira 11, Brand 15, Schulz 5, Thales (libero) oraz Kędzierski, Krysiak, Malinowski 7, Zając 1, Wachnik 7.
Rzeszów: Kłos 9, Kochanowski 9, Boyer 18, Drzyzga 2, Louati 17, DeFalco 16, Zatorski (libero) oraz Bucki, Staszewski, Cebulj 1, Kozub.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.