Nowy gracz lubelskiego klubu urodził się 17 kwietnia 2000 roku. Ten mierzący zaledwie 174 cm wzrostu, filigranowy piłkarz od czternastego do osiemnastego roku życia grał w młodzieżowych reprezentacjach Holandii, notując łącznie 23 spotkania w zespołach narodowych różnych kategorii wiekowych. Przygodę z piłką zaczynał w Excelsior Maassluis, skąd trafił do juniorskich drużyn Sparty Rotterdam. Następnie występował w Go Ahead Eagles, Almere City FC, TOP Oss oraz FC Emmen. Jak dotąd zaliczył 103 mecze na poziomie drugiej ligi holenderskiej, gdzie strzelił 13 goli i zanotował 19 asyst. W poprzednim sezonie zapisał na swoim koncie 16 występów, ostatni pod koniec maja. Niedługo potem został wolnym zawodnikiem i od tamtej pory szukał zatrudnienia.
– Bardzo się cieszę, że dołączam do Motoru. Przebywam w Lublinie na testach od 10 dni i szybko zauważyłem, że sztab oraz drużyna to prawdziwi profesjonaliści, a poziom zespołu jest naprawdę wysoki. Jestem też pod wrażeniem, jak świetne są tu warunki do pracy i grania w piłkę pod kątem infrastruktury oraz całego zaplecza. Na dodatek miasto jest piękne. Na pewno mój cel to grać, jak najczęściej. Jestem dobry w grze 1 na 1, czy też w dośrodkowaniach, chcę odgrywać ważną rolę w ataku drużyny – powiedział Van Hoeven, który w żółto-biało-niebieskich barwach ma grać z numerem 19.
Niewykluczone, że 24-latek znajdzie się w kadrze meczowej na środowe starcie z Jagiellonią Białystok. Skrzydłowy z Holandii jest ósmym graczem pozyskanym do pierwszego zespołu Motoru po awansie do krajowej elity. Wcześniej do klubu dołączyli obrońcy Marek Bartoš, i Miłosz Lewandowski, pomocnicy Krzysztof Kubica, Christhoper Simon i Sergi Samper, a także bramkarz Ivan Brkić oraz napastnik/zawodnik drugiej linii Kaan Caliskaner. Prezes lubelskiego klubu określił ostatnio "przynajmniej jeden" z tych transferów mianem "nieporozumienia" (SZCZEGÓŁY).
Komentarze (0)