W pierwszym meczu LUK Politechniki z Mickiewiczem, w Lublinie, podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza wygrali 3:1. W drugim meczu, gdy mogli już zapewnić sobie awans do półfinału, przegrali w Kluczborku 2:3. Potrzeba było więc trzeciego spotkania. Gospodarzem byli lublinianie.
Siatkarze Mickiewicza od początku pokazywali, że do hali MOSiR-u przy Al. Zygmuntowskich 4 w Lublinie przyjechali po wygraną. Pierwszy set długo był bardzo wyrównany - co gospodarze odskoczyli rywalom na kilka punktów, ekipa z Kluczborka odrabiała straty. Potrafiła nawet wychodzić na prowadzenie. Dopiero przy stanie 20:20 gospodarze przełamali Mickiewicza, by w końcu wygrać 25:21.
W drugiej partii inicjatywa należała do gości. Prowadzili już 10:6, potem jeszcze powiększali przewagę. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza nie byli w stanie dogonić ósmej drużyny po sezonie zasadniczym. Mickiewicz wygrał różnicą aż ośmiu punktów.
Sytuacja w tym emocjonującym spotkaniu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Dowodem na to trzecia partia. Tym razem to lublinianie odskoczyli stosunkowo wcześnie gościom na różnicę kilku punktów. Po bloku Konrada Stajera prowadzili 11:6 i utrzymywali w kolejnych fragmentach seta spokojną przewagę. Kropkę nad "i" postawił Szymon Romać swoim atakiem. Skończyło się na 25:17 dla LUK Politechniki, która objęła prowadzenie 2:1.
W czwartym secie Mickiewicz wrócił do gry. To goście zyskali przewagę w tej odsłonie, choć później ją tracili. Odrobić straty lublinianom udało się przyw yniku 16:16, później wyszli na prowadzenie. Dalej gra toczyła się punkt za punkt. Było 24:23 dla LUK Politechniki, którą od awansu dzielił jeden punkt. Niestety dla miejscowych, siatkarze Mickiewicza obronili się i przełamali przeciwnika, wygrywając 28:26.
Grzegorz Pająk i spółka przegrali już ostatnio jeden tie-break z Mickiewiczem. Tym razem jednak nie popełnili błędów z poprzedniego meczu. Lublinianie od początku wyszli na prowadzenie. Gdy zrobiło się 12:4 wiadomo było już, że gospodarze nie dadzą sobie wyrwać awansu do półfinału. Mecz zamknął skuteczny atak Davida Mehicia. LUK Politechnika wygrała 15:7 i cały mecz 3:2.
Teraz przed lublinianami rywalizacja z eWinner Gwardią Wrocław. Stawką będzie awans do finału TAURON 1. Ligi. Pierwszy mecz w najbliższą niedzielę.
LUK Politechnika Lublin - Mickiewicz Kluczbork 3:2 (25:21, 17:25, 25:17, 26:28, 15:7)
LUK Politechnika: Mehić 26, Romać 18, Rusin 16, Stajer 10, Sobala 9, Pająk 2, Szaniawski 1, Majstorović, Durski, Wachnik, Cabaj, Ziobrowski.
Mickiewicz: Kulik 15, Lewandowski 13, Bułkowski 10, Frankowski 10, Szmajduch 8, Sternik 6, Biegun 4, Toma 3, Owczarz 1, Łysiak, Jaskuła, Mucha.
Sędziowali: Patryk Wierzbowicz, Marcin Lew.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.