W dwóch poprzednich spotkaniach lublinianie przegrali z hiszpańskim Casademont Zaragoza i węgierskim Falco Szombathely. W środę zmierzyli się z rosyjskim Niżnym Nowogród.
Faworytami byli przyjezdni. I słusznie, co Rosjanie ptwierdzali od początku spotkania. W pierwszej kwarcie goście wykorzystali brak skuteczności koszykarzy Pszczółki Startu. Kolejne dziesięć minut to już jednak znacznie lepsza postawa gospodarzy i bardzo wyrównana kwarta. Na półmetku rywalizacji 35:44 na korzyść ekipy z Niżnego Nowogrodu.
W trzeciej kwarcie Rosjanie zbudowali sobie już bardzo bezpieczną przewagę - na dziesięć minut przed końcem spotkania prowadzili różnicą 18. punktów. I choć w ostatniej partii gospodarze poprawili się w ofensywie, to i tak nie mogło to zmienić losów tej rywalizacji. Ostatecznie przyjezdni wygrali 85:66. Najskuteczniejszy na boisku w drużynie Pszczółki Startu był Amerykanin Sherron Dorsey-Walker, który zdobył 17 punktów.
Po trzech grach lublinianie nadal mają na swoim koncie trzy punkty i zajmują ostatnie miejsce w grupie D. Kolejny mecz w ramach Ligi Mistrzów Pszczółka Start rozegra 23 grudnia (środa), na wyjeździe w Niżnym Nowogrodzie.
Pszczółka Start Lublin – Niżny Nowogród 66:85 (15:24, 20:20, 18:27, 13:14)
Pszczółka Start: Dorsey-Walker 17, Laksa 7, Sharma 5, Łączyński 3, Borowski 2 oraz Dziemba 13, Jeszke 8, Szymański 8, B. Pelczar 3, Obarek .
Niżny Nowogród: Gankevich 16, Strebkov 10, Baburin 9, Komolov 8, Astapkovich 7 oraz Shepherd 19, Petrasek 11, Chadov 3, Gerasimov 2, Bielenitskii, Gontar, Platonov.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.