– Oczywiście nie możemy się doczekać, bo to wyczekiwany mecz, zarówno przez nas, jak i całą społeczność Motoru. Z drugiej strony podchodzimy do tego spotkania, jak do każdego innego. Przecież ani nie zdobędziemy mistrzostwa, ani się nie utrzymamy w pierwszej kolejce. Zawsze będziemy walczyć o trzy punkty, niezależnie od przeciwnika oraz stadionu, na którym będziemy grać. Wierzymy w siebie i nasz pomysł na grę. Będziemy starać się wygrać każdą konfrontację – mówi zawodnik, który ma na koncie 51 występów na poziomie ekstraklasowym. W przeszłości notował je bowiem w barwach Zagłębia Lubin i Stali Mielec. Do lubelskiego klubu trafił w styczniu.
Podczas kończących się letnich przygotowań Kruk zagrał w czterech z pięciu sparingów żółto-biało-niebieskich. 24-letni piłkarz wydaje się pewniakiem do gry na środku obrony, w parze ze sprowadzonym niedawno Markiem Bartošem. – Generalnie miło było wrócić do pracy po takim sezonie, w którym awansowaliśmy do wyższej klasy rozgrywkowej. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ogromne jest to wydarzenie dla regionu, miasta i klubu. W okresie przygotowawczym doszło do zmian w składzie, nowi zawodnicy się wkomponowują w drużynę, ale jesteśmy dobrej myśli. Czas będzie działał na naszą korzyść. Myślę, że będziemy sobie radzić w PKO Ekstraklasie bardzo dobrze – ocenia gracz pochodzący z Drezdenka.
CZYTAJ TAKŻE: Trener Motoru: Budowa składu nie jest zakończona
Rywalami Kruka o miejsce na środku defensywy Motoru są Sebastian Rudol, Arkadiusz Najemski oraz Konrad Magnuszewski. Największe doświadczenie w ekstraklasie ma pierwszy z wymienionych, który wystąpił dotychczas w 130 spotkaniach w krajowej elicie. "Najem" nie miał natomiast okazji grać na najwyższym szczeblu, w dodatku aktualnie boryka się z problemami zdrowotnymi. Z kolei 19-letni Magnuszewski zanotował do tej pory tylko dwa mecze w pierwszej lidze i taką liczbę konfrontacji w Fortuna Pucharze Polski. Trudno zatem przypuszczać, by trener Mateusz Stolarski zamierzał uczynić z niego pierwszoplanową postać w bloku obronnym.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz prosi o pomoc. Dopiero odszedł z Motoru
Na inaugurację sezonu Motor zagra u siebie z Rakowem Częstochowa, który w 2023 roku sięgał po mistrzostwo Polski. Początek starcia z "Medalikami" zaplanowano w niedzielę o godzinie 20:15 na Arenie Lublin. – W pierwszych spotkaniach zawsze można mówić o swego rodzaju zagadce. Trudniej jest przeanalizować rywala, szczególnie pod kątem personalnym. Nie możemy do końca wiedzieć, w jakim składzie zagrają przeciwnicy, ale oni są w takiej samej sytuacji. Jeszcze nas nie znają i nie wiedzą, w jakim zestawieniu wyjdziemy. Pod tym względem są więc równe szanse – uważa Kruk, który jak dotąd zaliczył dla lubelskiego zespołu 15 meczów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.