Zaczęliście sezon od pokonania 3:0 Enea Czarnych Radom. Jak piątkowe zwycięstwo wyglądało z perspektywy parkietu?
To było dla nas niezwykle ważne, żeby pokazać się dobrze od pierwszego meczu przed własną publicznością. Wiedzieliśmy, że przeciwnik może być niebezpieczny, dlatego staraliśmy się raczej kontrolować to spotkanie od samego początku, grając dobrze w elemencie bloku obrony. O tym, że to funkcjonowało, najlepiej świadczy wynik 3:0. Mieliśmy może ze dwa-trzy momenty, gdy radomianie zbliżyli się do nas punktowo, ale przez większość rywalizacji przewaga była po naszej stronie.
Czy inauguracja sezonu wiązała się z pewną niewiadomą lub też Bogdanka Volley Cup pokazał, że jesteście w wystarczająco dobrej formie?
Oczywiście, że pierwszy mecz wiązał się z niepewnością, ponieważ trzech zawodników rywali dojechało do nich od momentu, kiedy się poprzednio z nimi mierzyliśmy. Co więcej, było to trzech siatkarzy z pierwszej szóstki, w tym rozgrywający. Można powiedzieć, że graliśmy z zupełnie innym zespołem, niż w niedawnym sparingu. Ogólnie nie wracamy pamięcią do ostatnich turniejów czy meczów towarzyskich, bo teraz nadeszła właściwa weryfikacja, w której musimy pokazać, jak jesteśmy przygotowani do ligi.
Pierwsze zwycięstwo z pewnością dało wam pozytywny zastrzyk energii...
Tak, zwłaszcza końcówka pierwszego seta, który w pewnym momencie zrobił się troszeczkę nerwowy. Utrzymaliśmy jednak nerwy na wodzy i potrafiliśmy dowieźć tę partię do końca. Widać, że u paru zawodników zawiązała się już taka zespołowość, którą chciałbym widzieć na każdym meczu.
Czy można powiedzieć, że poprzeczka jest dla was teraz zawieszona wyżej, niż w poprzednim sezonie?
Moim zdaniem jest w tym samym miejscu, tylko fajnie by było, gdybyśmy ją w tym sezonie w końcu przeskoczyli.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na inauguracji sezonu siatkarzy (ZDJĘCIA)
Publiczność w hali Globus jak zwykle nie zawiodła. Czujecie wsparcie lubelskich fanów?
Owszem. Tym bardziej podczas meczu w piątek o godzinie 20:30. To nie jest łatwa pora dla kibiców i my to rozumiemy, ale mimo wszystko na trybunach pojawiło się dużo osób, a doping był świetny. W hali Globus gra się po prostu bardzo przyjemnie. Dlatego zapraszamy wszystkich na kolejne spotkanie. W czwartkowy wieczór przyjedzie do nas ukraiński zespół Barkom Każany Lwów.
---
Nowakowski został wybrany MVP starcia z ekipą z Radomia. 29-letni siatkarz zdobył w piątek dziewięć punktów. Sześć oczek zanotował po atakach przy 86-procentowej skuteczności, natomiast trzy kolejne zapisał na swoim koncie po blokach. Czy tym samym udowodnił, że pomimo wielu głośnych przedsezonowych transferów, zawodnicy broniący żółto-czarnych barw od dłuższego czasu nadal będą nadawać ton grze lubelskiej drużyny? – Janek też jest naszym hitowym transferem, tylko nie musieliśmy go ściągać z innej drużyny, bo po prostu przedłużył kontrakt – przyznał Maciej Kołodziejczyk, II trener Bogdanki LUK. – Chodzi o doświadczonego zawodnika, który ma na koncie wiele doskonałych spotkań. Na inaugurację także zaprezentował się bardzo dobrze i zasłużenie sięgnął po indywidualne wyróżnienie. Miał wysoką skuteczność w ataku, bardzo dobrze zagrywał i czytał grę, zablokował wiele piłek, co pozwalało nam wyprowadzać kontry. Czapki z głów – dodał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.