reklama
reklama

Zbigniew Jakubas o odejściu trenera Goncalo Feio: "to była tylko jego decyzja"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KK

Zbigniew Jakubas o odejściu trenera Goncalo Feio: "to była tylko jego decyzja" - Zdjęcie główne

foto KK

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W poniedziałek wszystkich kibiców piłkarskiego Motoru Lublin zszokowała informacja, że po przegranym meczu ze Stalą Rzeszów trener Goncalo Feio podał się do dymisji, która została przyjęta. Nazajutrz sytuację ze swojej perspektywy przedstawił główny akcjonariusz i prezes lubelskiego klubu, Zbigniew Jakubas.
reklama

Miliarder pochodzący z Lublina przyznał w rozmowie z TVP Sport, że był zaskoczony postępowaniem Portugalczyka, ale jednocześnie je rozumie. – Goncalo jest świetnym trenerem, cały czas mamy bardzo dobre relacje. Nie mogę powiedzieć złego słowa na jego temat. W tym momencie potrzebuje odpoczynku. To była tylko jego decyzja. Nie chciałem na siłę go zatrzymywać. On teraz musi zdystansować się od piłki, aby za kilka miesięcy wrócić z nową energią. Nie byłem gotowy na jego odejście. Dla dobra tego człowieka, nie próbowałem namawiać go na zmianę decyzji. Każdego dnia pracował od 6:00 do 22:00. Poza piłką nie istnieje dla niego nic. W pewnym momencie następuje zmęczenie, szczególnie w takiej sytuacji, jakiej się znaleźliśmy – stwierdził Jakubas, odnosząc się do dość przeciętnego startu rundy wiosennej w wykonaniu żółto-biało-niebieskich. "Motorowcy" w sześciu dotychczasowych meczach drugiej części sezonu zanotowali po dwa zwycięstwa, remisy i porażki, zdobywając osiem punktów na 18 możliwych.

Odnosząc się do wielu medialnych doniesień, niespełna 72-letni biznesmen zaprzeczył jakoby kością niezgody pomiędzy nim a Feio były przedłużające się negocjacje w sprawie nowej umowy byłego już trenera Motoru. – Warunki współpracy były ustalone na dwie okoliczności: pracy w Ekstraklasie i w 1. lidze. Uzgodniliśmy je miesiąc temu. Teraz w reprezentacyjnej przerwie mieliśmy podpisać aneks do umowy. Wszystko było uzgodnione co do grosza, nie było żadnego targowania ze strony trenera. Nie było żadnego pokerowego zagrania, nikt nie przeliczył się w licytacjach. Nie chodziło o żadne finanse – czytamy na stronie TVP Sport.

Główny akcjonariusz Motoru przyznał ponadto, że dotychczasowy asystent trenera Feio, Mateusz Stolarski poprowadzi zespół do końca obecnego sezonu. Celem nadal jest walka o awans do krajowej elity. – Pracował w Stali Rzeszów z trzema różnymi trenerami, był tam pierwszym asystentem. Mieszkał w jednym budynku z trenerem Feio, razem wyjeżdżali o godz. 5:30 do klubu i o tej porze zaczynali pracę. Bardzo dobrze poznał rzemiosło trenera Goncalo. Kiedy Feio kończył UEFA Pro, to trener Stolarski przygotowywał drużynę do meczu. Będę stawiał na młodych trenerów. Wcześniej Feio też był jedynie asystentem. Dostał szansę i bardzo dobrze ją wykorzystał. Taka sama sytuacja może przydarzyć się z trenerem Stolarskim. To bardzo pracowity, dokładny człowiek, z analitycznym umysłem. Sądzę, że sobie poradzi. Zobaczymy, co będzie dalej. Nigdy nie zamykam żadnych drzwi – podkreślił Jakubas.

Z uwagi na przerwę reprezentacyjną następny mecz z udziałem piłkarzy Motoru odbędzie się dopiero 1 kwietnia. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się wówczas na Arenie Lublin z GKS Tychy. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama