Faworytki zrobiły to, co do nich należało. MKS Perła lepszy od EKS-u Start

Faworytem sobotniego meczu w hali Globus były gospodynie - mistrzynie Polski podejmowały na swoim terenie przedostatni w tabeli EKS Start Elbląg.

To przyjezdne otworzyły wynik spotkania po trafieniu Justyny Świerczek, za chwilę jednak biało-zielone rzuciły cztery bramki z rzędu. W 10 minucie na prowadzeniu były szczypiornistki z Elbląga, bo dużą skutecznością popisywała się wspomniana Świerczek. Między 14 a 20 minutą gospodynie pięć razy trafiły do bramki rywalek bez odpowiedzi ze strony EKS Startu. Dzięki temu na przerwę schodziły z solidną zaliczką. Po 30 minutach gry było bowiem 13:9 dla lublinianek.

Początek drugiej części należał do gości. Po dziesięciu minutach po zmianie stron był już remis - 17:17. Podopieczne Moniki Marzec szybko jednak otrząsnęły się po chwilowym przestoju i w 48 minucie zrobiło się 23:18. Końcówka spotkania to już gra bramka za bramkę, więc prowadzenie gospodyń było już niezagrożone. Ostatecznie MKS Perła wygrał 29:24.

Było to 12. zwycięstwo lublinianek w tym sezonie PGNiG Superligi Kobiet. Po 18. grach biało-zielone mają na koncie 36 punktów i plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Kolejnym rywalem MKS-u będzie ekipa Młyny Stoisław Koszalin, podopieczni trener Moniki Marzec zagrają w delegacji. Mecz w sobotę, 13 marca, o godz. 13.40.

MKS Perła Lublin – EKS Start Elbląg 29:24 (13:9)
MKS Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak – Szarawaga 5, Nocuń 5, Rosiak 4, Gęga 4, Królikowska 2, Nosek 2, Gadzina 2, Balsam 1, Vinyukova 1, Więckowska 1, Tatar 1, Achruk 1, Anastacio. Kary: 12 min. Trener: Monika Marzec.
EKS Start: Kepesidou, Pająk – Świerczek 9, Shupyk 6, Szczepanik 5, Choromańska 2, Stapurewicz 2, Waga, boijcic, Cygan, Agovic, Rancic. Kary: 10 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.
Sędziowali: Andrzej Kierczak, Tomasz Wrona.