reklama
reklama

"Baliśmy się zmiany na skórzane kevlary"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Orlen Oil Motor

"Baliśmy się zmiany na skórzane kevlary" - Zdjęcie główne

foto Orlen Oil Motor

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNa pytania o przyszły sezon, zmiany kevlarów i negocjacje na linii prezes-kapitan odpowiadają Jakub Kępa i Bartosz Zmarzlik.
reklama

Konferencja przedsezonowa Orlen Oil Motoru Lublin zgromadziła bardzo liczne grono, poczynając od zarządców klubu, przez przedstawicieli sponosorów drużyny, aż po Bartosza Zmarzlika który przez kolejne dwa lata pozostanie "Koziołkiem". O odczuciach na nadchodzącą kampanię mówi prezes Jakub Kępa. - Klub jest już w stu procentach gotowy na nowy sezon. Patrząc na całe grono naszych partnerów możemy mieć powody do dumy, że udało się zbudować tak liczną grupę, która daje nam stabilność finansową w dążeniu do naszych celów. - Do takich z pewnością można zaliczyć czwartą obronę mistrzowskiego tytułu. - Żużlowcom nigdy nie brakuje głodu i ambicji do zdobywania kolejnych tytułów. Zależy nam na awansie do kolejnego finału, a w nim nic innego niż obronę kolejnego mistrzowskiego tytułu.

reklama

Klub przekazał także informację o zmianie z klasycznych kevlarów na skórzane kombinezony. Co ciekawe pomysł ten zrodził się w dosyć niecodziennych okolicznościach. - Zawsze chciałem powrócić z tym do lat 80. Będąc na weselu Dominika Kubery pojawiłem się w Lesznie, w firmie produkującej stroje żużlowe. Największy strach budziła u mnie waga, bo w żużlu jest walka o każdy kilogram, a nawet gram. Udało się nam zachować taki balans, że obecne kombinezony sa zaledwie o 200 gram cięższe. Co najważniejsze każdy z zawodników był zadowolony po pierwszych próbach, mi bardzo one się podobają, a resztę oceny pozostawiam państwu. - wyjaśnia Kępa.

Negocjowanie kontraktu z najbardziej rozchwytywanym żużlowcem świata powinno należeć do trudnych. Jak się okazuje nie było tak w przypadku rozmów na linii Kępa-Zmarzlik, o których opowiada sam zawodnik. - Klub chciał żebym pozostał w Lublinie. Spotkania były szybkie i nie prowadziliśmy większych negocjacji, a temat mojego pozostania na 2026 udało się załatwić naprawdę sprawnie. Tutaj czuję się dobrze, wszystko mi odpowiada, nie czuję potrzeby zmian.

reklama

Obecny mistrz świata odniósł się także do nieciekawej sytuacji Stali Gorzów, czyli klubu w którym stawiał swoje pierwsze żużlowe kroki. - Mocno trzymam kciuki za Gorzów. Wychowałem się tam. Teraz jestem w Lublinie, czuję się tu jak w drugim domu, ale to normalne że patrzę na to co dzieje się w Stali. Tego po prostu nie wymażesz. - Zmarzlik odpowiedział także na kluczową kwestię, jaką jest dla żużlowców wybór tunera. - Na ten rok współpracuję z Ryszardem Kowalskim, nie chcę mieszać sobie w trakcie sezonu różnymi innymi rzeczami. Zdobyłem pięć mistrzostw świata, kontakt jest super więc gramy w jednym zespole.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo