Porter bałtycki jest oryginalnie polskim konceptem: czarne piwo mające dodawać siły tragarzom portowym (czyli porterom właśnie) z czasem stawało się coraz mocniejsze, żeby lepiej znosić podróże po Bałtyku. Dzisiaj stanowi nie tylko przyjemne podsumowanie zimowego obiadu, ale jest też świetnym dodatkiem: można w nim marynować mięsa, śledzie (trzeba tylko go mocno zredukować!), a o zaletach polewki piwnej z serem rozpisywał się szeroko nawet Mickiewicz w "Panu Tadeuszu":
...Panie starsze już wcześniej wstawszy piły kawę,
Teraz drugą dla siebie zrobiły potrawę: Z gorącego, śmietaną bielonego piwa,
W którym twaróg gruzłami posiekany pływa...
To i my spróbujemy coś z piwem ugotować. Takiego, żeby nie tylko starsze panie, ale i porządny chłop się najadł. Do roboty!
Składniki:
Dwa kilogramy żeberek wieprzowych
mąka
trzy duże cebule
liście laurowe, ziele angielskie, sól, pieprz, czosnek
2 butelki piwa typu porter bałtycki
do smażenia smalec
Zaczynamy od pokrojenia żeberek w kawałki, posolenia i popieprzenia. Odstawiamy na co najmniej godzinę. Następnie lekko oprószamy mąką i z każdej strony obsmażamy na smalcu. Tak, wiemy, że to mało dietetyczne, ale nikt jeszcze nie wymyślił dietetycznego przepisu na żeberka. Na szczęście. Smażymy do zazłocenia, trzy minuty z każdej strony. Zdejmujemy mięso i na patelnię wlewamy trochę piwa. Chwilę gotujemy razem, chodzi o to, żeby zebrać wszystkie smaki, jakie po smażeniu zostały. A dużo tam dobroci...
Na dnie naczynia do zapiekania układamy warstwę pokrojonej w cienkie plasterki cebuli, liście laurowe, ziele angielskie, czosnek, pieprz, trochę soli. Możemy też dodać nieco pietruszki, selera naciowego albo kwaśne jabłko.
Na warzywach umieszczamy żeberka. Jeżeli tak się złożyło, że w jedną warstwę się nie mieści, spokojnie można położyć kolejną. Na koniec zalewamy wszystko porterem i sosem z patelni. W trakcie duszenia alkohol z piwa oczywiście wyparuje, pozostaną za to smaki: zbożowa słodkość, chmielowa goryczka, ciemne słody dadzą nutki lekko piernikowe. Z wieprzowiną gra to doskonale.
Dusimy w piekarniku pod przykryciem przez dwie godziny, najpierw w 180 stopniach, potem nieco niższej. Po tym czasie mięso powinno być idealnie miękkie, wręcz rozpadające się.
Na koniec kawałki mięsa wyjmujemy z naczynia. Sos przelewamy do garnuszka, dodajemy łyżkę masła i miksujemy. Potem przez kilka minut gotujemy, żeby nieco odparował i zgęstniał.
Żeberka podajemy z sosem, pieczonymi ziemniakami i ogórkami kiszonymi.
Zbigniew Smółko
Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)
Zobacz również: Przepisy Czytelników
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.