Biegacze pomogą kolejnej osobie z Lubelskiego
Zapisy drużyn na charytatywną sztafetę biznesową Poland Business Run 2021 dobiegły końca. Zgłosiło się rekordowe 28,5 tys. biegaczy, chętnych pomagać osobom z dysfunkcjami narządów ruchu. Z Lublina wystartuje 555 osób.
W tym roku odbędzie się 10. edycja Poland Business Run. Połączeni w 5-osobowe drużyny biegacze, głównie pracownicy firm i korporacji, wesprą potrzebujących z niepełnosprawnościami narządów ruchu.
- To rekordowy wynik, który przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Jest on nawet wyższy niż rekord edycji stacjonarnej z 2019 roku, kiedy zebraliśmy 27 200 uczestników - komentuje Agnieszka Pleti, prezes Fundacji Poland Business Run, organizator biegu. - Już teraz dziękujemy wszystkim biegaczom za tak liczne włączanie się w tę akcję. Nasze marzenie o wsparciu 100 beneficjentów na 10. urodziny biegu staje się naprawdę realne!
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: 10. bieg Poland Business Run. Pobiegną m.in. dla Marka Rajtera potrzebującego ortez
W gronie potrzebujących są dwie osoby z woejwództwa lubelskiego. Jedną z nich jest Marek Rajter, który w trzecim miesiącu życia zachorował na ostre nagminne porażenie dziecięce (choroba Heinego-Medina), w wyniku czego doznał bezwładu obydwu nóg. Pieniądze zebrane w ramach biegu pozwolą na zakup nowych, wygodnych ortez.
Kolejną osobą jest Ewa Strzelecka – 45-latka, która urodziła się i wychowała w Lublinie, a od 10 lat mieszka w Warszawie. Pracę w Państwowej Straży Pożarnej rozpoczęła w 2004 roku jako szeregowy strażak. Później uczestniczyła w działaniach ratowniczo-gaśniczych. Zawodowe plany pokrzyżowała jej jednak choroba nowotworowa i w efekcie amputacja nogi. Dzięki dofinansowanej przez biegaczy protezie Ewa odzyska samodzielność i możliwość swobodnego poruszania, a także będzie mogła spełnić marzenie o ukończeniu szkoły oficerskiej i dalej realizować się w pracy. Proteza pozwoli jej też na wystąpienie w pełnym umundurowaniu z regulaminowym obuwiem, co do tej nie było to możliwe.
- Cały czas dążę do samodzielnego poruszania się bez kul. Nadal chcę mieć możliwość, aby spacerować po plaży, jeździć na rowerze, czy też hulajnodze. Zawsze byłam osobą wysportowaną, aktywną i w miarę możliwości chciałabym do tego wrócić. Mam nadzieję, że nieustanna rehabilitacja, którą prowadzę od czasu pierwszej operacji, ale też utrzymywanie dobrej sprawności fizycznej zaprocentują i szybko będę mogła zacząć realizować również swoje marzenia podróżnicze - mówi Ewa Strzelecka.
Pobiec można wirtualnie
Ze względu na pandemię organizatorzy w zeszłym roku stworzyli wirtualną formułę biegu, która pozwala na rywalizację w bezpiecznych warunkach. Oznacza to, że w tym roku, ponownie jak w poprzednim, nie odbędą się eventy w miastach biorących udział w sztafecie i wspólne bieganie zawodników ze wszystkich drużyn.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: w weekend trzy biegi nad Zalewem Zemborzyckim
Każdy uczestnik (lub cała drużyna) samodzielnie wybierze czterokilometrową trasę i pokona ją 5 września, a udokumentowane wyniki prześle za pomocą dedykowanej aplikacji lub strony internetowej. Trasę można pokonać w dowolnym miejscu - w lesie, na mieście czy też na bieżni. Drużyna trafia do generalnej klasyfikacji, kiedy wszyscy członkowie prześlą swoje indywidualne wyniki.
Pomóc mogą też niebiegający
Osoby, które nie biegają, mogą pomóc potrzebującym, włączając się w akcję Pomagam bardziej. Każda drużyna prowadzi własną zbiórkę pieniędzy poprzez stronę organizatora biegu. Te, które uzbierają najwięcej na koniec danego miesiąca (30.06, 31.07 lub 5.09), otrzymają Żółte Koszulki Lidera, zainspirowane podobnym wyróżnieniem stosowanym na wyścigu kolarskim Tour de France. W zeszłym roku w ramach akcji zebrano ponad 100 tys. złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.