Mateusz W. w rękach ABW
We wtorek (16 grudnia) Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych poinformował, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Mateusza W. Jest podejrzewany o przygotowywanie masowego zamachu na jednym z jarmarków świątecznych, którego planował dokonać z wykorzystaniem materiałów wybuchowych.
- Wcześniej mężczyzna pozyskiwał wiedzę o sposobach samodzielnego wykonania materiałów, które miały posłużyć do przeprowadzenia aktu terrorystycznego. Planował również wstąpienie do organizacji terrorystycznej, aby uzyskać pomoc w zakresie realizacji zamierzonych działań. Celem przestępstwa było zastraszenie wielu osób, a także wsparcie Państwa Islamskiego. Podczas przeprowadzonych czynności funkcjonariusze ABW zabezpieczyli nośniki danych oraz przedmioty związane z islamem. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie - przekazał Jacek Dobrzyński.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi szczecińska delegatura ABW pod nadzorem zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Uczelnia reaguje
Do sprawy odniósł się już Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. Uczelnia postępowanie w sprawie wszczęła 8 grudnia - po wpłynięciu pisma z Sądu Rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód. Uniwesrytet został poinformowany o tymczasowym aresztowaniu. Zastosowano je 2 grudnia.
- Ten Pan został zawieszony w prawach studenta na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Decyzja była natychmiastowa - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy KUL.
Zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym, jeżeli jest prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przez studenta, doktoranta, rektor ma prawo zawiesić taką osobę w prawach studenta czy też w prawach doktoranta. Najcięższą karą jest kara wydalenia z uczelni.
- W związku z tym, że doszło do tymczasowego aresztowania, to prawdopodobieństwo popełnienia czynu, można powiedzieć, zdecydowanie wzrosło. Stąd ta szybka decyzja o tym, żeby studenta zawiesić. Dodatkowo od razu do rzecznika dyscyplinarnego do spraw studentów i doktorantów został skierowany wniosek o zajęcie się tą sprawą. W tej chwili rzecznik zajmuje się sprawą rzeczonego studenta - dodał Andrusiewicz. - Rzecznik dyscyplinarny na każdej wyższej uczelni pełni swoistą rolę, można powiedzieć - prokuratora.
W związku z tym rzecznik dyscyplinarny do spraw studentów i doktorantów po zakończeniu postępowania, kieruje do komisji dyscyplinarnej wniosek. - Jeżeli w tym postępowaniu okazuje się, że zawieszenie było zasadne, wniosek o ukaranie i gama kar, które mogą zostać zastosowane, jest dosyć szeroka - wyjaśniał rzecznik prasowy.
Andrusiewicz przyznał, że sprawa po stronie KUL tak naprawdę została rozstrzygnięta już w okolicach 8-10 grudnia. - Dlaczego sprawa akurat dzisiaj ujrzała światło dzienne, to w to wnikać nie będę - skwitował.
Zatrzymany ma 19 lat i studiował prawo (w sumie na roku jest 280 osób).
- Oczywiście ubolewamy i to po dwakroć, ubolewamy, że taka sytuacja dotyczy studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jest to student pierwszego roku, więc można by rzec, że jeszcze może nie wsiąkł w ten świat wartości na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, jeszcze nie składał żadnego egzaminu. Na pewno jednak jest to postępowanie najwyższego ubolewania i pozostaje nam przeprosić, że to dotyczy studenta KUL - zaznaczył.
Dodał, że do władz uczelni ze strony wykładowców i innych studentów nie dochodziły informacje na temat jakikolwiek niepokojących zachowań ze strony podejrzanego. Samo postępowanie dowodowe będzie się opierało również na zeznaniach świadków.
Uczelnia zapewnia wsparcie studentom,, którzy bęą potrzebowali pomocy w związku z całą sprawą.
- Na pewno będzie spotkanie ze studentami, rozmowa na temat świata wartości, którymi powinniśmy się kierować. Przychodząc na Katolicki Uniwersytet Lubelski deklarujemy się, że ten świat wartości obecny na Uniwersytecie jest światem wartości, który akceptujemy, a na pewno ten świat wartości naszej uczelni jest sprzeczny z tym, za co został zatrzymany ten Pan - podsumował.
Co ustaliła Prokuratura?
Komunikat wydała Prokuratura Krajowa. Wynika z niego, że 30 listopada funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, działając w trybie niecierpiącym zwłoki (art. 308 k.p.k.), zatrzymali Matusza W. w związku z zachodzącym podejrzeniem, iż przygotowywał on zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych. Przeprowadzono również czynności przeszukania pomieszczeń na terenie województwa łódzkiego i lubelskiego, w trakcie których zabezpieczono nośniki danych oraz przedmioty związane z religią islamu, mogące stanowić materiał dowodowy.
- Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymany gromadził informacje dotyczące sposobów wytwarzania materiałów wybuchowych, które miały posłużyć w planowanym ataku. Ponadto podejmował działania zmierzające do nawiązania kontaktu z organizacją terrorystyczną, w tym uzyskania jej wsparcia w realizacji zamachu. Motywem działania podejrzanego było wywołanie poważnego zastraszenia wielu osób oraz wspieranie działalności tzw. Państwa Islamskiego - informuje prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego PK. - Skuteczna oraz skoordynowana reakcja ABW i prokuratury pozwoliła na udaremnienie realnego zagrożenia na wczesnym etapie przygotowań. Podczas przeprowadzonych czynności zabezpieczono nośniki danych oraz przedmioty związane z religią islamu, mogące stanowić materiał dowodowy.
Prokurator przedstawił Mateuszowi W. zarzut dotyczący podejmowania działań przygotowawczych do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego, który mógł skutkować śmiercią lub ciężkimi obrażeniami wielu osób.
- Działania te obejmowały gromadzenie informacji o materiałach wybuchowych i metodach ich pozyskania lub wytworzenia, nawiązywanie kontaktów w celu zdobycia takich materiałów, poszukiwanie współpracowników oraz dążenie do uzyskania wsparcia dla planowanego ataku (art.126c §2 kk w zw. z art. 118a §1 pkt 1 i 2 kk). Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy - dodaje prok. Katarzyna Calów-Jaszewska. - Postępowanie przygotowawcze prowadzi Delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Szczecinie pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że celem przygotowań podejrzanego było poważne zastraszenie szerokiej grupy osób oraz wspieranie działalności organizacji terrorystycznej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.