Do pierwszego ze zdarzeń doszło w Wilczopolu-Kolonii. Operacyjny z komisariatu 7. zauważył jadącego całą szerokością drogi kierowcę ciągnika rolniczego. Mężczyzna sprawiał wrażenie mocno pijanego. W związku z tym funkcjonariusz od razu postanowił zatrzymać kierowcę ursusa i na miejsce wezwać umundurowany patrol ruchu drogowego. 64-latek został zbadany alkomatem, który wykazał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
PRZECZYTAJ TAKŻE ARTYKUŁ Lubelskie znów w czołówce zachorowań w kraju
Kolejne zdarzenie miało miejsce wieczorem na ulicy Mełgiewskiej. Kryminalny z komisariatu 2. Zauważył jadącego przed nim opla. Kierowca miał problemy z utrzymaniem toru jazdy, co chwilę zjeżdżając z pasa ruchu. Funkcjonariusz, widząc podejrzane zachowanie mężczyzny, postanowił uniemożliwić mu dalszą jazdę na najbliższym skrzyżowaniu. Gdy mężczyzna zatrzymał się na światłach, policjant od razu podbiegł do samochodu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Po chwili na miejscu pojawił się umundurowany patrol. Jak się pokazało 34-latek w organizmie miał 2,5 promila alkoholu i także nie posiadał uprawnień.
Obaj mężczyźni niedługo usłyszą zarzuty. Może im grozić do 2 lat więzienia, wieloletni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka kara pieniężna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.