- Protestujemy od lipca 2021 roku ze względu na to, że nasze płace są można powiedzieć minimalne. Mamy bardzo odpowiedzialną pracę, wymaga ona wielu różnych kwalifikacji. Pomoc drugiemu człowiekowi nie jest prosta, trzeba być do niej przeszkolonym. Musimy mieć szeroki zakres wiedzy dla danego klienta i szeroki zakres empatii. Powinniśmy zarabiać godziwe pieniądze, bo zapewniamy klientom to, co podstawowe. Nie do końca słucha się pracowników socjalnych, którzy wydaje mi się, są nadal potrzebni. Pracuje już prawie 30 lat i zarabiam 3800 zł brutto - mówi Jolanta Dec, członkini zarządu Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.