Poseł i radni PiS zarzucają prezydentowi miasta Krzysztofowi Żukowi, że Urząd Miasta odmawia ujawnienia raportu końcowego CBA z kontroli budowy Dworca Lublin oraz ekspertyzy zamówionej przez Ratusz. Politycy określili to zjawisko jako „Europejska Stolica Braku Transparentności”.
W odpowiedzi na kwestie poruszone podczas dzisiejszej konferencji prasowej posła Michała Moskala oraz radnych klubu PIS miasto wydało oświadczenie Tomasza Fulary, zastępcy prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju. Na dwie złożone interwencje poselskie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zostaną udzielone odpowiedzi w ustawowym terminie 14 dni.
Warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami prawa powszechnie obowiązującego, akta kontroli CBA służą wyłącznie do użytku służbowego, z zastrzeżeniem przepisów o tajemnicy ustawowo chronionej.
- W naszej ocenie, dokumentacja z kontroli CBA dotycząca budowy Dworca Metropolitalnego jest więc niemożliwa do udostępnienia w trybie dostępu do informacji publicznej. Wyrok WSA w Lublinie dotyczący udostępnienia dokumentów w trybie dostępu do informacji publicznej nie jest prawomocny. Do czasu uzyskania prawomocności wyrok ten nie wywiera więc skutku w zakresie udostępnienia informacji objętej skargą – tłumaczy Tomasz Fulara.
Dodatkowo, po złożeniu zaskarżonych wniosków o upublicznienie dokumentów z kontroli CBA, dokumenty te zostały włączone do akt śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie, w którym gmina Lublin ma status pokrzywdzonego w sprawie. - Urząd Miasta Lublin nie jest upoważniony do upubliczniania dokumentów będących przedmiotem śledztwa do czasu zakończeniu prowadzenia postępowania przez Prokuraturę – czytamy dalej w oświadczeniu.
Do wyroku WSA przygotowujemy złożenie skargi kasacyjnej do NSA. - Chcę wyraźnie podkreślić, że w każdym obszarze funkcjonowania miasta działamy w granicach prawa, których nie możemy przekraczać. Na wszystkie składane interpelacje i zapytania radni otrzymują odpowiedź. Pismo, które złożył pan radny Tomasz Gontarz 4 września 2024 r. dotyczące obsługi prawnej UM Lublin przez zewnętrze kancelarie prawne, sugerując że jest to interpelacja, w rzeczywistości nią nie było. Warto przypomnieć, że w Urzędzie Miasta Lublin jest prowadzony i publicznie dostępny rejestr umów w Biuletynie Informacji Publicznej, umożliwiający wyszukiwanie i filtrowanie umów wedle różnych atrybutów. Dla każdego zatem dostępne są informacje o zawieranych umowach, w tym o kontrahentach, kwotach umów i ich przedmiocie – informuje Fulara.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym instytucja interpelacji powinna dotyczyć spraw o istotnym znaczeniu dla gminy oraz powinna zawierać krótkie przedstawienie stanu faktycznego będącego jej przedmiotem oraz wynikające z niej pytania. Nie służy natomiast uzyskiwaniu przez radnych materiałów czy dokumentów.
- Zarówno radni, jak i poseł na sejm powinni posiadać wiedzę na temat przepisów prawa, które dotyczą działania samorządu oraz definicji i trybu skłania interpelacji, zapytań czy wniosków o udostępnienie informacji publicznej. Stąd dziwi mnie przedstawiona przez nich narracja. Działania Miasta na każdej płaszczyźnie pozostają transparentne, zgodnie z podstawową zasadą współczesnej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, jaką jest dostęp do informacji o działalności organów władzy publicznej zarówno wykonawczych, jak i stanowiących. Funkcjonowanie tych organów oparte jest na zasadzie jawności. Tym samym dzisiejszą konferencję oceniam jako działanie typowo polityczne, związane ze zbliżającymi się wyborami, pozbawione jakiejkolwiek merytoryki czy racjonalnego uzasadnienia – podsumowuje Tomasz Fulara.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.