Od ponad 20 lat trwa publiczna debata, której celem jest ustalenie, czy tereny górek czechowskich należy pozostawić niezabudowanym. Przedstawiano m.in. koncepcje utworzenia tam rezerwatu florystyczno-krajobrazowego i parku naturalistycznego, z różnymi wariantami zabudowy. W 2019 r. przeprowadzono w tej sprawie referendum lokalne, które w efekcie było niewiążące. Jednocześnie na górkach żyją chomiki europejskie, które są pod ochroną.
Niedawno złożona została petycja w sprawie górek czechowskich. Dotyczyła wstrzymania procedowania Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego i odstąpienia od projektów zabudowy terenu Górek Czechowskie. Można ją znaleźć na stronie internetowej petycjeonline.com. Podpisały się pod nią ok.1250 osób.
Petycji i całej sprawy górek dotyczyła poniedziałkowa (16 grudnia) konferencja prasowa posłanki Klaudii Jachiry, Zielonych, działaczy akcji społecznej "Górki Czechowskie - wietrznie zielone".
- Dla dzisiejszych Lublinian naturalne zielone górki czechowskie są ważne. Przeczytam niektóre komentarze pod naszą petycją. Przyrodzie jest coraz trudniej, musimy zatrzymać naszą ludzką zachłanność. Jest to niedopuszczalne by zniszczyć płuca miasta Lublin. Nie wyobrażam sobie życia bez górek w dotychczasowym naturalnym stanie. To miejsce moich codziennych spacerów, kontakt z przyrodą wśród śpiewu ptaków, miejsce wyciszenia po codziennym stresie. Kocham górki pełne ziół ptaków lub tlenu. Chomiki znikną z naszej planety. Zostałam w tej części miasta właśnie ze względu na ten olbrzymi, dostępny dla wszystkich teren zielonych. Czy naprawdę nie zależy panu, panie prezydencie na zdrowiu naszym i przyszłych pokoleń? Wiele krajów wydaje grube miliony na rewitalizację wcześniej zniszczonych pierwotnie cennych przyrodniczo terenów. Deweloper wiedział że kupuje zielony teren. Dbajmy o interes mieszkańców, a nie deweloperów. Po tym wszystkim co dzieje się z klimatem, przyrodą, światem wokół nas - decydyenci Lublina sądzą, że ważniejsza jest forsa? - cytowała komentarze Anna Szpyra.
Potem głos zabrała posłanka Klaudia Jachira. Jest członkinią Komisji Ochrony Środowiska, brała udział w drugiej edycji ogólnopolskiej narady o lasach i w warszawskim zespole do spraw lasów społecznych,
CZYTAJ TAKŻE: 1:0 dla miasta w sprawie górek czechowskich
- Dla mnie bardzo ważną częścią obietnic koalicyjnych koalicji 15 października jest 20% wyłączenia spod gospodarki leśnej. Bardzo ważne jest spełnienie obietnicy dotyczącej lasów społecznych. Te lasy społeczne naprawdę w dużym trudzie, ale jednak konsensusie się powoli wypracowują. Ludzie od nas naprawdę oczekują żeby dookoła dużych miast były lasy społeczne. Górki czechowskie to jest to, co to spełnia tę funkcję. Mimo że to jest w samym mieście, więc trochę od strony formalnej musiałoby mieć inną nazwę, ale właśnie o to chodzi. Górki spełniają definicję takiego społecznego terenu zielonego. W pełni popieram apel mieszkanek i mieszkańców, by formę "zielonych płuc" Lublina zachować i utrzymać. Uważam, że jako ludzkość już dorośliśmy do tego, że z jednej strony korzystamy z komfortu życia w miastach i ze wszystkich udogodnień które daje życie w dużych miastach. Ale z drugiej strony jak tlenu potrzebujemy tych terenów zielonych by móc się naładować by móc odpocząć by móc także znieść coraz cieplejsze lata - mówiła Klaudia Jachira.
Podkreśliła również, że terenów zielonych jest coraz mniej, a zwłaszcza w zurbanizowanych miejscach w całej Europie.
- W naszym interesie w interesie, w interesie kolejnych pokoleń i naszego komfortu życia - jest bardzo ważne, by zadbać o te tereny zielone. Chciałabym, aby trwała ta walka o te nasze zielone tereny - oczywiście tutaj dzisiaj w Lublinie, ale nie tylko w Lublinie - dodawała posłanka.
Zapowiada również interwencję poselską w sprawie górek.
- W sprawie górek nic nie jest jeszcze przesądzone. Wszystko może się wydarzyć. Obowiązuje tam wciąż plan zagospodarowania z 2005 roku, który mówi o tym, że 75 hektarów to jest zieleń naturalna publiczna ogólnodostępna, a 30% to teoretycznie tereny inwestycyjne. Z tym, że na ok. 20 procentach z nich można zbudować tylko i wyłącznie infrastrukturę drobną - do sportu i rekreacji. Przy takim planie zagospodarowania jesteśmy w stanie się zgodzić na to, żeby on to pozostał. Natomiast absolutnie nie zgadzamy się na na nowy plan zagospodarowania, czy też ZPI, który chytrze tutaj przeciwko nam wymyślono. Poniekąd to znaczy on był wymyślony wcześniej ale przeciwko nam wystawiano to oręże - dodawała Magdalena Nosek z kolektywu Górki Czechowskie Wietrznie Zielone.
Zdaniem działaczek jest to całkowicie nietransparentny proces.
- Osobą, która jest rzekomo łącznikiem między mieszkańcami a deweloperem jest osoba która nigdy nie była przychylna górkom. Nigdy tam do nas nie przyszła, która nigdy nie chciała o tym porozmawiać. Była dzieciństwie na górkach, teraz ma około 40 lat, więc być może nie wie jak górki wyglądają i co tam chronimy. Zachowuje się niekulturalnie na każdej radzie miasta w stosunku do nas. Nawet zwykłe dziecinne przywracanie oczami pokazuje jej podejście. To jest skandaliczne, że taka osoba niby reprezentuje ludzi i skandaliczne że nie ma nigdzie kontroli na żadnej rozmowie nie ma osoby towarzyszącej nie ma nikogo kto zdawałby relacje i nie ma rady dzielnic nie ma mieszkańców. Ten proces jest całkowicie nie transparentny. To jest jakaś abstrakcja - zaznaczała Magdalena Nosek.
Petycja ws. górek
Szanowny Panie Prezydencie,
według projektów planistycznych miasta ww. teren miał być ZAWSZE terenem zielonym. Uhonorowany ostatnio tablicą pamiątkową inż. Romuald Dylewski, uznany w świecie urbanista i twórca wizji rozwoju Lublina, jeszcze w 2018 r. podkreślał, że teren Górek Czechowskich zaplanował jako wolny od jakiejkolwiek zabudowy "wielki półnaturalny ogólnomiejski park" oraz przestrzegał, że „naruszenie tego założenia byłoby nieodwracalną stratą dla warunków ekologicznych, krajobrazowych i kulturowych miasta".
Ten 105-hektarowy obszar to:
- enklawa bioróżnorodności, dokładnie udokumentowana w inwentaryzacji terenu z 2019 r. wykonanej przez badaczy Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. To siedlisko 70 zespołów roślinnych, 74 gatunków drzew i krzewów, 42 gatunków motyli, 89 gatunków ptaków, ponadto wielu płazów, ssaków i pajęczaków. Liczne gatunki występującej tu flory i fauny objęte są ochroną, w tym najbardziej znany na Górkach, objęty czerwoną ochroną jako gatunek zagrożony wyginięciem, pożyteczny chomik europejski;
- powierzchnia wodochłonna i napowietrzająca - PŁUCA LUBLINA;
- miejsce pamięci narodowej, o czym świadczą wyrywkowe wykopaliska szczątków ofiar hitlerowskich i NKWD - więźniów Zamku Lubelskiego, szacowanych nawet na kilka tysięcy. Nie godzi się stawiać blokowisk na ludzkich szkieletach;
- teren rekreacyjnych spacerów i rowerowych przejażdżek wśród drzew, krzewów i śpiewu ptaków, możność obcowania z przyrodą – nie tylko dla mieszkańców przyległych dzielnic, Czechowa i Sławina.
Ogromny niepokój lokalnych mieszkańców budzą utrudnienia komunikacyjne, jakie powstałyby w efekcie dalszej zabudowy w tym obszarze. Już obecnie powstałe kilka lat temu udrożnienia korkują się w godzinach szczytu. Jest jasne, że nie wytrzymają dodatkowego naporu tysięcy aut.
Jesteśmy dumni, że Lublin otrzymał tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w r. 2029. Jednak zgodnie z aplikacją, tytuł ten obejmuje również stworzenie zielonej sieci. Zabudowa Górek Czechowskich jest jawnie sprzeczna z tym założeniem.
Wybierając Pana Prezydenta na kolejne kadencje, wierzyliśmy, że podziela Pan wartości Koalicji, z której się wywodzi. Wsłuchiwaliśmy się we wcześniejsze zapewnienia o zielonym przeznaczeniu Górek, udokumentowane w wywiadach prasowych. Nagłaśniając problem poprzez media, instytucje, stowarzyszenia – liczymy, że wszyscy w porę się opamiętamy, zatrzymamy pomysły nieodwracalnego zniszczenia tak cennego skarbu natury. Lokalne stowarzyszenia i mieszkańcy mają opracowany i są gotowi przedstawić projekt parku ekologicznego na Górkach, realizowanego z udziałem środków unijnych przeznaczonych na ochronę środowiska naturalnego.
Mając na uwadze powyższe, apelujemy o wstrzymanie procedowania Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego i pozostawienie tych terenów jako tereny zielone.
Stanowisko władz miasta
Do sprawy odniósł się już Urząd Miasta Lublin, który wydał specjalne stanowisko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.