reklama
reklama

Lublin: Młodzież Wszechpolska wystawiała "akty zgonu politycznego" samorządowcom. Prokuratur umarza, prezydent składa zażalenia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lublin: Młodzież Wszechpolska wystawiała "akty zgonu politycznego" samorządowcom. Prokuratur umarza, prezydent składa zażalenia - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaPrezydent Lublina złożył zażalenia na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie opublikowania aktów zgonu politycznego. Sprawa ma swój początek w 2017 roku, gdy Młodzież Wszechpolska wydała takie akty na prezydentów polskich miast, w tym Lublina. Miało to związek z deklaracją o przyjmowaniu imigrantów.
reklama

W 2017 roku Młodzież Wszechpolska zamieściła w internecie "akty zgonu politycznego". Obrazki były wzorowane na autentycznych aktach zgonów. Narodowcy tłumaczyli, że była to ich reakcja na deklarację w sprawie przyjmowania imigrantów. Dokument o tym podpisali prezydenci 11 miast.

- Niniejszy akt zgonu politycznego został sporządzony na podstawie  "Deklaracji Prezydentów o współdziałaniu miast Unii Metropolii Polskich w dziedzinie migracji", która jest wstępem do przyjmowania tzw. uchodźców przez polskie samorządy. Akt ten ma charakter symboliczny i jest wyrazem sprzeciwu polskiego społeczeństwa wobec systemu relokacji siejących terroryzm imigrantów z Bliskiego Wschodu - mówili wtedy w rozmowie z Polsat News, organizatorzy akcji.

reklama

Akty były wypisane imiennie dla każdego z prezydentów. Dostali je prezydenci: Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Krakowa, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia. Akt wypisano też Krzysztofowi Żukowi - prezydentowi Lublina. A jako "przyczynę zgonu" wpisano we wszystkich aktach "liberalizm, multikulturalizm, głupota". Jak wyjaśniali narodowcy - "kariera polityczna prezydentów tych miast w naszej opinii dobiegła końca, ponieważ większość obywateli, w tym wyborcy  "parszywej jedenastki" jest przeciw przyjmowaniu imigrantów".

reklama

W samej deklaracji można było przeczytać, że polskie duże miasta od wielu lat są otwarte na procesy migracyjne i różnorodność mieszkańców.

- Deklarujemy współdziałanie miast poprzez wymianę doświadczeń i dobrych praktyk, w celu zapewnienia wysokiej jakości życia wszystkim mieszkańcom, w duchu solidarności i odpowiedzialności za wspólnotę, którą tworzymy wraz z migrantami - napisano w deklaracji samorządowców.

Wówczas Paweł Adamowicz - prezydent Gdańska, który zginął w trakcie finału WOŚP, w wyniku ataku nożownika, złożył zawiadomienie do prokuratury za akt wypisany na siebie przez narodowców. Ale prokuratura Gdańsk-Śródmieście w 2019 r. umorzyła śledztwo w tej sprawie i stwierdziła, że grafiki są wyrazem niezadowolenia, nie zawierały gróźb oraz nawoływania do nienawiści. W efekcie zaskarżono taką decyzję. Potem sprawa trafiła do gdańskiej Prokuratury Okręgowej, a ta z kolei zdecydowała o umorzeniu śledztwa, bo uznała, że akcja Młodzieży Wszechpolskiej nie miała znamion przestępstwa.

reklama

We wtorek (24 sierpnia) prezydent Lublina skomentował całą sprawę w mediach społecznościowych, odnosząc się przy tym do gróźb, jakie niedawno otrzymał.

- "Zadźgam cię jak Adamowicza”, "długo nie pożyjesz”, "pożegnaj się z rodziną”, "zabiję cię na dniach”,, "zginiesz k... za to co mi zrobiłeś”. To cytaty z e-maila, jaki niedawno przyszedł na mój adres. Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ponownie umorzyła sprawę opublikowania przez Młodzież Wszechpolską politycznych aktów zgonu i klepsydr politycznych 11 prezydentów polskich miast, w tym Lublina, nie doszukując się w tych działaniach znamion czynu zabronionego - czytamy na profilu Facebook, Krzysztofa Żuka.
 
Zdaniem prezydenta miasta, jest to wyraz pobłażania wobec "takich działań pełnych nienawiści szerzących wrogość do konkretnych osób". Przy okazji podkreślił, że prezydenci miast co jakiś czas otrzymują podobne groźby.
 
- Autorzy politycznych aktów zgonu prezydentów miast, "twórcy" innych komentarzy czy maili pełnych nienawiści i gróźb mogą w efekcie dojść do przekonania o swojej bezkarności, a to z kolei może zachęcić do bardziej zuchwałych działań. Ktoś powie "to tylko komentarze i posty w internecie, na Facebooku, nic złego się z tego powodu nie stanie" - czytamy dalej na prezydenckim Facebooku. - Ale 13 stycznia 2019 roku w Gdańsku wszyscy zobaczyliśmy, do czego może doprowadzić błaha z pozoru mowa nienawiści z internetowych komentarzy, gdy tragicznie zginął Paweł Adamowicz. Jemu Młodzież Wszechpolska również wystawiała polityczny akt zgonu.
 
Dlatego Żuk złożył do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku oraz Sądu Okręgowego w Gdańsku zażalenia na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie opublikowania politycznych aktów zgonu. - Mowa nienawiści nie może pozostawać bez reakcji - podsumowuje prezydent.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama