Do konkursu Drzewo Roku wpłynęło blisko 150 zgłoszeń drzew z całego kraju. Z tego grona wyłoniono 16 finalistów, w tym dąb szypułkowy rosnący przy ul. Bohaterów Monte Cassino. W ostatecznym głosowaniu internetowym dąb z Lublina zdobył 7130 głosów i zajął 2. miejsce w konkursie.
Lublin: "Drzewo Spokoju" powalczy w ogólnopolskim konkursie
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Joanna Niećko
reklama
Przeczytaj również:
Z LublinaJeden z pomników przyrody został wytypowany do konkursu Drzewo Roku 2023. Tegorocznym kandydatem Lublina będzie „Drzewo Spokoju”, czyli lipa szerokolistna w ogrodzie Szpitala Neuropsychiatrycznego.
reklama
- Liczymy, że kapituła konkursowa Drzewa Roku 2023 doceni naszą tegoroczną kandydatkę i znajdzie się ona wśród finalistów wyłonionych ze zgłoszeń drzew z całego kraju. Nie ulega wątpliwości, że „Drzewo Spokoju” to okaz wyjątkowy. Mimo słusznego wieku znajduje się w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej i ma niezwykłą urodę. Historia tej lipy jest bardzo interesująca, według lokalnych przekazów odegrała istotną rolę w leczeniu chorych i jest niezwykle ważna dla mieszkańców dzielnicy. Trzymamy mocno kciuki za nasze drzewo! - mówi Hanna Pawlikowska, Miejski Architekt Zieleni.
Lipa szerokolistna zgłoszona do konkursu to jedno z pamiątkowych drzew posadzonych w dniu narodzin męskiego potomka rodziny Jezierskich - posiadaczy parterowego dworku na tym terenie. W 1830 roku drzewa weszły w skład parku dworskiego. Od początku XX w. park należał do lubelskiego przedsiębiorcy N. Sachsa, jego żony i syna. Po II wojnie światowej w parku powstał szpital neuropsychiatryczny. W latach 60. XX w. i później, lipa była wykorzystywana do fitoterapii stosowanej przez lekarzy, którzy twierdzili, że spacery wokół lipy działały na pacjentów kojąco, a przytulenie się do drzewa wieczorem dawało spokojniejszy sen.
- Sam park był zawsze obiektem półotwartym, odwiedzanym przez osoby z sąsiednich terenów. Historia mówiona wspomina także tradycję stosowaną jeszcze 30-40 lat temu w oktawę Bożego Ciała, gdy z lipy wycinano odrosty i po poświęceniu zatykano za obraz. Gałązki miały przynosić spokój domostwom, a gdy okadzono nimi ściany, chronić przed burzą i piorunami - informuje Monika Głazik z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.