- Porzucony pod płotem schroniska (przed chwilą się na niego natknąłem). Ale „dobry pan” nasypał mu żarcia do misek... Nic więcej bez przekleństw nie mogę napisać – pisze w swoich mediach społecznościowych Bartek Gorzkowski, kierownik egzotarium schroniska i prezes Fundacji Epicrates.
Na razie nie wiadomo kto porzucił psa.
Komentarze (0)