W szkołach pojawi się nowy przedmiot - biznes i zarządzanie, który zastąpi podstawy przedsiębiorczości. O szczegółach mówił niedawno Polskiej Agenci Prasowej, Przemysław Czarnek - minister edukajci i nauki. Poinformował, że na Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczął konsultacje z rektorami SGH, Akademii Leona Koźmińskiego, przedstawicielami spółek giełdowych i pozagiełdowych. Wyjaśnił, że chce usłyszeć od nich, jak w praktyce powinno wyglądać nauczanie młodzieży w zakresie zarządzania czy finansów.
- Chodzi o to, żeby późniejsze decyzje finansowe młodych ludzi i ich patrzenie na przedsiębiorczość oraz podejmowanie decyzji o zakładaniu firm były łatwiejsze, a także bardziej przemyślane. Chcemy skorzystać z wiedzy i doświadczenia przedstawicieli biznesu w tym zakresie. Moje wrażenie jest takie, że powinno być więcej praktyki, więcej wizyt w firmach, wizyt przedsiębiorców w szkołach, więcej przykładów dobrej przedsiębiorczości w szkole, więcej pokazywania przedsiębiorczości, jako czegoś, co jest dobre, mądre i potrzebne - mowił Przemysław Czarnek.
Szef resortu zaznaczył też, że podstawa programowa będzie bardziej praktyczna, bo pozwoli na podejmowanie decyzji finansowych w gospodarstwie domowym i pomoże przy rozliczaniu podatków.
Wyjaśnił, że nowego przedmiotu mają uczyć ci sami nauczyciele, którzy prowadzili lekcje z przedsiębiorczości.
- Jeśli będą mieli nową podstawę programową i pokazane nowe metody nauczania oraz możliwość współpracy z organizacjami przedsiębiorców, bardzo dobrze sobie z tym poradzą - przekonywał Przemysław Czarnek.
Został zapytany też o powód wprowadzenia nowego przedmiotu, na co odparł, że w Jego resorcie jest znakomity zespół.
- Są to młodzi ludzie, którzy mają wizję szkoły przyszłości już dziś. Jest też mnóstwo postulatów z zewnątrz, również od przedsiębiorców, rodziców i uczniów, żeby postawić mocniejszy akcent na praktykę jeśli chodzi o finanse, przedsiębiorczość i ekonomię. To ważne postulaty, które będziemy realizować przy współpracy z przedstawicielami biznesu - mówił minister.
W samej podstawie programowej ma być tyle samo godzin, co dotąd. - Nie możemy wprowadzić większej liczby godzin bez zmian w tzw. siatce godzin, ale chętnym uczniom damy możliwość uczenia się przedmiotu w rozszerzonym zakresie - tłumaczył.
Oprócz tego, dodał, że obecnie w polskim systemie edukacji przewidzianych jest 60 godzin lekcyjnych na ekonomię i finanse w ciągu 12 lat edukacji. - To zdecydowanie za mało. Dlatego chętni uczniowie będą mogli mieć tych godzin więcej - podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: Kraj: Minister Czarnek opowiedział o nowym przedmiocie w szkole. Opozycja: To jest partyjny eksperyment na dzieciach
Nowy przedmiot ma wejść do szkół 1 września 2023 roku, a od 2027 r. uczniowie mają mieć możliwość zdawania go na maturze.
To już kolejny nowy przedmiot. Wcześniej zapowiedziano, że do szkół zostanie wprowadzona historia i teraźniejszość.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.