reklama
reklama

Hufiec przy Łabędziej - zmienił się w centrum pomocy Ukrainie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Hufiec przy Łabędziej - zmienił się w centrum pomocy Ukrainie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaZbiórka darów, organizacja transportów, ale także pomoc w znalezieniu pracy i w nauce języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy - od początku wojny Ochotniczy Hufiec Pracy w Lublinie czynnie włączył się do akcji pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów.
reklama

Punkt pomocy przy Łabędziej

Hufiec Pracy przy ul. Łabędziej 15 zamienił się w pewnego rodzaju centrum pomocy Ukraińcom, ale stał się również centrum logistycznym, do którego przyjmowane są dary z innych części kraju. Działa na zasadzie punktu recepcyjnego, w którym uchodźcy wojenni mogą otrzymać różnego rodzaju pomoc

Na początku było to przede wszystkim wsparcie materialne - żywność, środki higieniczne, odzież, pampersy dla maluchów - wszystko, czego w danej chwili potrzebowało i co było dostępne... Powoli działalność ta rozszerzyła się też na działania zmierzające do pomocy m.in. w znalezieniu zatrudnienia dla obywateli Ukrainy.

reklama

- Uruchomiliśmy w naszym punkcie listę, na którą obywatele Ukrainy, uchodźcy, którzy do nas przychodzą po odbiór np. żywności i chemii, mogą się zapisać - mówi Władysław Maławski z OHP. - Podają swój nr PESEL, swoje dane osobowe. Przekazują nam również informacje o tym, czym zajmowali się na Ukrainie, jakie mają kompetencje zawodowe. Był pan, który jeździł w karetce i pani, która robiła manicure... - dodaje.

Na tę listę zapisało się już ponad 20 obywateli Ukrainy. Niektórzy już dostali wsparcie w zakresie zatrudnienia.

- Mamy panią, która lepi pierogi - mówi Maławski. - Pomagamy jej sprzedać je na terenie Lublina, zwłaszcza teraz, przed świętami.

reklama

Będą szukać pracy uchodźcom

OHP planują organizację spotkania dla osób, które zgłosiły chęć podjęcia pracy. Poinformują na nim uchodźców o możliwościach, jakie w tej chwili są dostępne na naszym rynku pracy.  Uchodźcy otrzymają też pomoc w przygotowaniu CV w języku polskim, ale także w wypełnianiu wszelkich potrzebnych wniosków i dokumentów.

Lubelski OHP chce też zająć się ukraińską młodzieżą. Przede wszystkim chodzi o młodych ludzi, którzy skończyli już szkołę podstawową. Będą oni mieli możliwość uczenia się konkretnych zawodów, dzięki której w przyszłości uda im się znaleźć zatrudnienie.

reklama

- Planujemy też uruchomienia w naszym Hufcu Pracy miejsca, w którym Ukraińcy będą mogli nauczyć się chociaż podstaw języka polskiego - opowiada Maławski.

Pomoc rzeczowna nadal potrzebna

W tej chwili najbardziej potrzebna jest żywność z długim terminem przydatności do spożycia oraz środki czystości i podstawowe leki, m.in. przeciwgorączkowe, przeciwbólowe.

- Teraz niestety coraz mniej jest tego rodzaju pomocy. Zachęcamy mieszkańców Lublina, żeby nadal w miarę swoich możliwości wspierali nasz punkt zbiórki - mówi Władysław Maławski. - Jeszcze mamy rzeczy do rozdania, cały czas działamy. Dzisiaj (8 kwietnia - dop. red.) np. od rana po taką pomoc zgłosiło się do nas już 15 osób - dodaje. Widać więc, że ten sposób wsparcia nadal jest uchodźcom potrzebny.

Transporty na Ukrainę

OHP współpracują ze Stowarzyszeniem Odra-Niemen. Wspólnymi siłami starają się ściągnąć do Lublina transporty z innych regionów Polski.

- Tym bardziej że przed wybuchem wojny w Ukrainie jeździliśmy cały czas na Wołyń w celu realizacji różnych projektów, znamy ludzi, którzy tam mieszkają, którzy tam zostali i nie wyjechali do Polski... To przede wszystkim osoby mieszkające w małych miejscowościach - podkreśla Władysław Maławski z OHP. - Znamy różne organizacje polskie, parafie, które tam działają... Znamy również obecną sytuację tego terenu. Wiemy, co jest potrzebne i chcemy wesprzeć tych ludzi.  - wyjaśnia.

Zastępca Wojewódzkiego Komendanta OHP, Jacek Bury w latach 2008 - 2021 organizował akcje porządkowania polskich cmentarzy na Wołyniu. Teraz organizuje transporty z pomocą humanitarną dla Ukrainy.

- Przekazanie darów organizujemy we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Łucku - mówi Jacek Bury. - Staramy się docierać przede wszystkim do mniejszych miejscowości, do których nie dojeżdżają transporty z pomocą humanitarną - podkreśla.

Na razie transporty z darami na Ukrainę wysyłane są z OHP raz w tygodniu. Docierają one w te miejsca i do tych ludzi, z którymi lubelski Hufiec współpracował też przed wojną.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama