reklama
reklama

Hufiec przy Łabędziej - zmienił się w centrum pomocy Ukrainie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Red.

Hufiec przy Łabędziej - zmienił się w centrum pomocy Ukrainie - Zdjęcie główne

Jagodzin na Ukrainie. Przekazanie darów (11 marca) | foto Red.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Zbiórka darów, organizacja transportów, ale także pomoc w znalezieniu pracy i w nauce języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy - od początku wojny Ochotniczy Hufiec Pracy w Lublinie czynnie włączył się do akcji pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów.
reklama

Punkt pomocy przy Łabędziej

Hufiec Pracy przy ul. Łabędziej 15 zamienił się w pewnego rodzaju centrum pomocy Ukraińcom, ale stał się również centrum logistycznym, do którego przyjmowane są dary z innych części kraju. Działa na zasadzie punktu recepcyjnego, w którym uchodźcy wojenni mogą otrzymać różnego rodzaju pomoc

Na początku było to przede wszystkim wsparcie materialne - żywność, środki higieniczne, odzież, pampersy dla maluchów - wszystko, czego w danej chwili potrzebowało i co było dostępne... Powoli działalność ta rozszerzyła się też na działania zmierzające do pomocy m.in. w znalezieniu zatrudnienia dla obywateli Ukrainy.

- Uruchomiliśmy w naszym punkcie listę, na którą obywatele Ukrainy, uchodźcy, którzy do nas przychodzą po odbiór np. żywności i chemii, mogą się zapisać - mówi Władysław Maławski z OHP. - Podają swój nr PESEL, swoje dane osobowe. Przekazują nam również informacje o tym, czym zajmowali się na Ukrainie, jakie mają kompetencje zawodowe. Był pan, który jeździł w karetce i pani, która robiła manicure... - dodaje.

Na tę listę zapisało się już ponad 20 obywateli Ukrainy. Niektórzy już dostali wsparcie w zakresie zatrudnienia.

- Mamy panią, która lepi pierogi - mówi Maławski. - Pomagamy jej sprzedać je na terenie Lublina, zwłaszcza teraz, przed świętami.

Będą szukać pracy uchodźcom

OHP planują organizację spotkania dla osób, które zgłosiły chęć podjęcia pracy. Poinformują na nim uchodźców o możliwościach, jakie w tej chwili są dostępne na naszym rynku pracy.  Uchodźcy otrzymają też pomoc w przygotowaniu CV w języku polskim, ale także w wypełnianiu wszelkich potrzebnych wniosków i dokumentów.

Lubelski OHP chce też zająć się ukraińską młodzieżą. Przede wszystkim chodzi o młodych ludzi, którzy skończyli już szkołę podstawową. Będą oni mieli możliwość uczenia się konkretnych zawodów, dzięki której w przyszłości uda im się znaleźć zatrudnienie.

- Planujemy też uruchomienia w naszym Hufcu Pracy miejsca, w którym Ukraińcy będą mogli nauczyć się chociaż podstaw języka polskiego - opowiada Maławski.

Pomoc rzeczowna nadal potrzebna

W tej chwili najbardziej potrzebna jest żywność z długim terminem przydatności do spożycia oraz środki czystości i podstawowe leki, m.in. przeciwgorączkowe, przeciwbólowe.

- Teraz niestety coraz mniej jest tego rodzaju pomocy. Zachęcamy mieszkańców Lublina, żeby nadal w miarę swoich możliwości wspierali nasz punkt zbiórki - mówi Władysław Maławski. - Jeszcze mamy rzeczy do rozdania, cały czas działamy. Dzisiaj (8 kwietnia - dop. red.) np. od rana po taką pomoc zgłosiło się do nas już 15 osób - dodaje. Widać więc, że ten sposób wsparcia nadal jest uchodźcom potrzebny.

Transporty na Ukrainę

OHP współpracują ze Stowarzyszeniem Odra-Niemen. Wspólnymi siłami starają się ściągnąć do Lublina transporty z innych regionów Polski.

- Tym bardziej że przed wybuchem wojny w Ukrainie jeździliśmy cały czas na Wołyń w celu realizacji różnych projektów, znamy ludzi, którzy tam mieszkają, którzy tam zostali i nie wyjechali do Polski... To przede wszystkim osoby mieszkające w małych miejscowościach - podkreśla Władysław Maławski z OHP. - Znamy różne organizacje polskie, parafie, które tam działają... Znamy również obecną sytuację tego terenu. Wiemy, co jest potrzebne i chcemy wesprzeć tych ludzi.  - wyjaśnia.

Zastępca Wojewódzkiego Komendanta OHP, Jacek Bury w latach 2008 - 2021 organizował akcje porządkowania polskich cmentarzy na Wołyniu. Teraz organizuje transporty z pomocą humanitarną dla Ukrainy.

- Przekazanie darów organizujemy we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Łucku - mówi Jacek Bury. - Staramy się docierać przede wszystkim do mniejszych miejscowości, do których nie dojeżdżają transporty z pomocą humanitarną - podkreśla.

Na razie transporty z darami na Ukrainę wysyłane są z OHP raz w tygodniu. Docierają one w te miejsca i do tych ludzi, z którymi lubelski Hufiec współpracował też przed wojną.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama